[AnulaQa]

Napisane przez GOśka T.

Mam te mydło jest obłędne dawno tak przyjemnego nie miałam.

Róż YR mam ,mi z kolei jakoś niespecjalnie podpasował,strasznie szybko się "ścierał",ale kolor jest fajny.

***
U mnie wrzesien przyzwoicie, denek sporo..ale nawet nie pamietam jakie produkty,bo nie zapisuje.Po prostu wrzucam do torby A jeszcze kilka rzeczy dojdzie z pewnościa.

b

W różu byłam zakochana głównie z uwagi na kolor. Przez wrodzoną skromność nie powiem, jak genialnie podkreślał moją urodę, dodawał cerze młodzieńczego kolorytu, blasku.
No MIODZIO.
Wydajny był skubany. Służył mi przez 3 lata, i choć grubo po terminie to żadna siła nie zmusiła mnie do tego, żeby się go pozbyć. Co do ścierania, to zależy, czy kładłam go bezpośrednio na czystą skórę, czy na podkład.
Na podkładzie pigment był widoczny, a róż siedział w nienaruszonym stanie przez dobrych kilka godzin. Z czasem delikatnie jaśniał.
Na skórze lekko przypudrowanej, wystarczał akurat na wyskok do sklepu i z powrotem.

Mydełko było całkiem fajne. Wydajne, niewysuszające, no i przede wszystkim ładnie pachnące. Takie jabłuszko w żelku. Za tą cenę- super.
***
Haha, to czekam na wysyp wrześniowych denek. Ciekawa jestem co do torby nawrzucałaś.