Dot.: Wstyd po spotkaniu.
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87107455]No tak, zapomniałem że nie mam badań i statystyk, cholera. Muszę przyznać się do błędu, wygrałaś.
Czytałaś wątek? Napisał jej wprost że chodzi o seks, po czym ona odpowiedziała że nie, on przytaknął (ale pewnie liczył że zmieni zdanie). Cytuję: "Sam pisal o tym. Ale ustaliliśmy, że nic z tych rzeczy".
No dla mnie to lekko naiwne. Facet mówi że chodzi o seks, ona mówi że dzięki ale nie, po czym idzie do niego. Uznawanie w tej sytuacji że na 100% on nie będzie chciał seksu jest szkodliwe.[/QUOTE]
Czytałam. Odpowiadałam nie na to, co pisała autorka, tylko na m.in. Twoje twierdzenie, że zaproszenie do domu = seks.
Ten chłopak się na pewno odezwie do autorki, a ona w wielkim poczuciu winy odda mu się szybko, żeby tylko znowu nie marnować jego czasu i nie odczuwać potem wstydu.
|