Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy majowe 2019 - część VI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2019-05-19, 19:21   #3321
agadzie
Zakorzenienie
 
Avatar agadzie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 4 510
Dot.: Mamy majowe 2019 - część VI

Cytat:
Napisane przez Lilly Greace Pokaż wiadomość
My dziś spędziliśmy super dzień u moich rodziców, mały spał 3,5h w ogordzie nawiązując do poprzedniego tematu i posta Sq. Ja jestem przykładem po prostu osoby, która nie jest szczególnie dojrzała i dla mnie macierzyństwo to jest przyspieszone dojrzewanie. Prowadziłam mega wygodne życie podporządkowane tylko pode mnie. Chciałam rzucić etat, rzuciłam, chciałam lecieć do Stanów na 2 miesiace, spakowałam się i poleciałam, o kasę od dawna nie musiałam się martwić. Wszystko kręciło się wokół mnie tak naprawdę. Imprezy, kosmetyczki, ciuchy i tak dalej. Nagle mam dziecko i wszystko kręci się wokół niego. Dla mnie to był lekki szok chociaż przecież musiałam się z tym liczyć. Nie wiem, co ja sobie myślałam natomiast nie wstydzę się tego i uważam, że jestem dobrym przykładem tego, że różnie to macierzyństwo na początku wygląda. Mało tego, sądzę, że wcale nie byłoby lepiej żebym urodziła małego np.za 2 czy 3 lata. Byłoby tak samo albo gorzej. Ja już po tym niecałym miesiącu widzę, jak synek uczy mnie dyscypliny i przestawienia siebie z pierwszego miejsca zawsze i wszędzie. Każdy musi dojrzeć i tyle. A co do Ciebie motylku to też jesteś fajnym przykładem tego,że nawet będąc już doświadczoną mamą trafiają się różne momenty i tez wzruszenia czy smuteczki Agadzie, to co piszesz o podróżowaniu z dzieckiem jest dla mnie bardzo ciekawe,bo ta kwestia mnie zastanawia, jak to będzie. Ale pierwszy lot samolotem planujemy jak już będzie miał rok, wtedy weźmiemy go gdzieś na dalsze wakacje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wiadomo, duża zmiana. Swoją drogą, mało jest osób które się przyznają że macierzyństwo rozczarowało, więc Lilly, szacun dla ciebie że potrafisz o tym otwarcie powiedziec. Apropo podróży - służę radą jakby co
Cytat:
Napisane przez grejpfrutowa01 Pokaż wiadomość
Zaraz się odniósł do tego, ale po kolei.
Z kp jest drama, Mała za cholerę nie chce się przyssać co cycka, mimo iż wydaje mi się że mleko jest.
Na chwilę się przykleiły, później odchyla głowę, jest wrzask, ryk. No nie do opanowania. A wiadomo takiej rozdartej jej nie przystawię.
Położne ( świetne babki swoją drogą) przychodzą, pomagają, nawet pediatra, zastępca ordynatora też, no walka jak nie wiem co. Próbuje już różne pozycje i to samo, albo wrzeszczy, albo possie chwilę i przysypia...
W końcu jedną położna mówi że może faktycznie pokarmu za mało no i wypilam ten felmatiker ( nawet dobry w smaku).
Za jakieś 1.5 godziny...leci mi z cycków, ( czyli działa). Przystawiam Malutką ofkors złość, no ale przyszła położna, spróbowaliśmy spod pachy i coś pociumkala. Z drugiej piersi leci, nie ma szans na to że mała wypije. Więc odciągnęłam laktatorem z obu. Wyszło grubo ponad 30 ml. Mała wypiła.
No więc, femaltiker u mnie zadziałał, ale póki co nie będę go piła bo boje się że będzie jakiś duży nawał, Mała nie będzie chciała pić, (a nie chce się uzależnić od laktatora) i dostanę jakiegoś zapalenia.

Poza tym, kurczę, może to głupie, ale nie wiem jak to jest mieć pełną/pustą pierś, bo zwyczajnie tego nie czuję.
I jeszcze wkurza mnie fakt że za wuja nie mogę jej obudzić po 3 godzinach. Mogłaby spać jeszcze. Zwłaszcza po mm. Ręce nogi "chodzą", a oczy śpią.

Oooo, to może już.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oby! Chciałabym już bardzo żeby się zaczęło, naprawdę. Ale też wiem że po odejściu czopa ( jednak chyba cały poszedł) to może byc za chwilę jak i za kilka dni.
Ładnie się zebrało, 30 ml niezły wynik ale ja na to patrzę przez pryzmat że będę butle dawac, bo jak dziecko ssie to inaczej też produkcja idzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
agadzie jest offline Zgłoś do moderatora