[gorzka prawda]

Pudru bambusowego używam już ponad rok jako pudru wykańczającego. Nakładam go na puder mineralny. Przesypałam część do pojemniczka z sitkiem z BU, a na sitko kładę okrągły wacik kosmetyczny. Potrzebną ilość przesypuje do wieczka, maczam w tym wacik i odciskam delikatnie w kilku miejscach na twarzy i potem delikatnie okrężnymi ruchami zamiatam pędzlem po całej buzi.

Świetnie matuje na cały dzień - latem potrzebna jest jedna poprawka, ale to w moim przypadku tyle co nic. Co więcej latem makijaż ważył mi się na twarzy, a puder bambusowy skutecznie temu zapobiega. Ujednolica i utrwala makijaż, wygładza optycznie. Nie bieli. Trzeba uważać, by nie przesadzić z ilością - nadmiar może dać tępe wykończenie i miejscowo przesuszyć.

Może dodam, że mam skórę wrażliwą, tłustą i łatwo ulegającą miejscowym przesuszeniom. Dla mnie puder bambusowy to rewelacja i obowiązkowa rzecz