Nie ma jak u mamy...
Witajcie
Kończy się już ten szczególny dzień i jakoś tak postanowiłam założyć wątek dla mamy
Dlaczego taki tytuł? Bo od razu jak zobaczyłam wiadomość o konkursie przypomniała mi się
piosenka, którą śpiewałam na konkursie jeszcze w podstawówce. Teraz widzę ile w niej prawdy.
Najpierw z radością odlatuje się z rodzinnego domu a potem dostrzega się uroki dzieciństwa i
sielanki przy rodzicach...
Ona jedna dostrzegała
w durnym świecie tym jakiś ład
własną piersią dokarmiała
oczy mlekiem zalewała
Wychowała jak umiała
a gdy wyjrzał już człek na świat
wziął swój los w ręce swe
i nie w głowie mu było że
Ref :
Nie ma jak u mamy ciepły piec cichy kąt
Nie ma jak u mamy kto nie wierzy robi błąd
Nie ma jak u mamy cichy kąt ciepły piec
Nie ma jak u mamy kto nie wierzy jego rzecz
__________________
Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość.
Edytowane przez mmmmmm
Czas edycji: 2011-05-27 o 09:44
|