Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - krwawienie u kota, pilne!!!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-03-31, 23:23   #26
Szaruch
Zadomowienie
 
Avatar Szaruch
 
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Hogwart
Wiadomości: 1 217
GG do Szaruch
Dot.: krwawienie u kota, pilne!!!

Cytat:
Napisane przez AguskaGCW2 Pokaż wiadomość
Jutro zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby ją zabrać do lekarza, na razie jej stan się nie zmienił, ale jak dalej tak będzie, to się wykrwawi lub zagłodzi. Zrozumcie, że moi sąsiedzi nie są tacy jak być może wasi, u mnie nikt się nie przejmuje zwierzętami jak ja, tym bardziej, że to zwykły kot, jednak dla mnie taki zwykły nie jest. Będę prosić rodziców do skutku, żeby mi pomogli, muszę pomóc tej kotce, ona jest dla mnie bardzo ważna.

Powiedzcie mi tylko, czy któryś z Waszych zwierzaków tak miał? Jak się o nią troszczyć do jutra? Nie proszę o krytykę, tylko jakiekolwiek wskazówki
jakby nie była zwykła, to byś coś zrobiła.
co Ty masz za rodziców? kot się wykrwawiał, a oni nie chcieli Cię zawieźć (bo zakładam, że mają samochód)? w takich wypadkach odpuszcza się posiadanie zwierząt.

Cytat:
Napisane przez Nimfa20 Pokaż wiadomość
Też bym stanęła na głowie, żeby pomóc zwierzakowi, ale czy tak naprawdę pieniądze nie mają znaczenia?

Pewnie jest sporo takich przypadków, gdzie ktoś ratuje psa/kota czy inne zwierzę, np. z wypadku/ potrącenia/ znęcania i zawozi do weta. I jak to dalej wygląda?
Jeśli trzeba natychmiast robić operację, koszt np. 700 zł, to...?

Pierwszą operację Majla rozłożyli mi na 2 raty, bo długo u nich leczę zwierzęta, jestem jako stała klientka. I to jest warunkiem w niektórych lecznicach, żeby coś rozłożyć na raty.

Teraz , na drugą operację dałam ostatnie pieniądze, 700 zł prawie 800. Ja się nie martwiłam kasą, bo mieszkam z rodzicami, którzy mi w razie czego pożyczą pieniądze.

W tym m-cu pożyczyłam 400 zł od babci, bo do końca miesiąca trzeba jakoś przeżyć ( bilety do pracy, śniadania, karmy dla zwierząt itd).

Gdybym była na swoim, nie dałabym rady z opłatami itd.
to jak będziesz na swoim i będziesz miała świadomość że nie dasz rady to nie bierz zwierzęcia.

a co do przypadku, który opisałaś - pieniędzmi się martwi później, przecież jest ogrom akcji typu zbiórki pieniędzy na leczenie, można poprosić o rozłożenie na raty, tak jak Ty to robisz, albo odezwać się do fundacji/TOZu itd.
__________________
ramię - 28
biust - 90
talia - 70
pas - 83
biodra - 101
udo - 59


Szaruch jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując