[heavyduty]

Napisane przez Violentacrez

Tyle że są to też miejsca gdzie bardzo mało albo wcale mówi się o prawach kobiet (np. Kongo, które o ile wiadomo wedle badań jakiejś feministki jest najgorszym miejscem dla kobiet na świecie).

Co do inceli. Ok, większość frustratów zwyczajnie pójdzie na dziwki nielegalnie. Ale wystarczy że dwóm albo trzem odbije.

Z kolei np. w Kenii równie swobodnie skaczą w bok zarówno panie i panowie, odsetek seropozytywnych wynosi 20% i nikt nie robi sobie wielkiego halo z zakazu aborcji.



To, że tym trzem odbije tak naprawdę niewiele zmienia. Tak samo co roku wydarza się parę/kilka wypadków dużych samolotów pasażerskich gdzie giną dziesiątki/setki osób. Nota bene pewna część z nich jest powodowana przez siedzących za sterami świrów czy frustratów, a ludzie latali, latają i latać będą, w coraz większej zresztą liczbie.



Reasumując nie uważam żeby któryś z czterech niechlubnych produktów (robali) naszych czasów, które oskarżasz o możliwość zniwelowania zdobyczy rewolucji seksualnej mógł w istocie znacząco na nią wpłynąć. Czy to wszystkie razem, czy każdy z osobna. No ale może niech się wypowiedzą jeszcze inni forumowicze?...