[janapalona]

Napisane przez Cukier_Puder_

Dla mnie śledzenie kogoś, wchodzenie czy wychodzenie za nim z autobusu przez pół dnia nie jest normalne

A dla mnie to słowo jest wydmuszką, którą można wstawić wszędzie. Nic nie znaczy.

Napisane przez Cukier_Puder_

Nie wiem jakie zdanie ma większość wizażanek na ten temat, fakty są takie, że tego typu portale po to zostały stworzone i do tego służą i ludzie się tam poznają bez pośpiechu. Kiedyś kobiety nie miały też praw wyborczych, a bicie dzieci było na porządku dziennym Kiedyś po prostu było mniej opcji, nie znaczy to, że tak było lepiej

Akurat nie ma powodów sądzić, że kiedyś związki były gorsze, albo że było tak z powodu braku portali. Ani że tam się poznają wszystkie/większość obecnych par.

Napisane przez Cukier_Puder_

Tak. Bo w wielu miejscach typu praca spotykasz kogoś regularnie i powoli poznajesz, masz szansę nawiązać jakąś normalną relację. Do baru raczej się chodzi napić niż coś na szybko zjeść. Ale nawet wtedy jest więcej czasu

Zabawne, bo akurat praca jest pierwszym miejscem, w którym ludzie nie zalecają poznawać partnera. Jeszcze zabawniejsze, że ludziom się nadal chce dyskutować nad wyższością jednego miejsca nad drugim zamiast przyjąć do wiadomości, że każdy ma na ten temat inne zdanie albo doświadczenia.
Do pubu się przychodzi napić. Ja miałam bardziej na myśli bar szybkiej obsługi typu McDonalds (pomijając czy ktoś chodzi czy nie, bo pewnie odpowiedź będzie "nie chodzę").

Napisane przez Cukier_Puder_

Bo nie chcę poświęcić 2h na spotkanie z kolesiem, o którym nic nie wiem nawet tego czy na wstępie nie wykazuje cech/zestawu poglądów, których nie akceptuję? Serio?

Tak. Gdybyś miała tak napięty grafik, to byś teraz nie tłumaczyła, jak bardzo nie masz na to czasu.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------

Napisane przez evonla

No tak, ale to, że ktoś może mieć nietęgą minę, nie oznacza też, że ma problemy ze sobą, może ma po prostu gorszy dzień, a normalnie jest pozytywnym człowiekiem?

Nikogo to nie obchodzi. Ludzie tego nie robią na świadomym poziomie. To tak, jakbyś oczekiwała, że na rozmowie kwalifikacyjnej nie musisz się najlepiej zaprezentować, bo przecież ty wiesz, jaka jesteś.