Dot.: kurs kontynuować czy rezygnować
Mi pomogła.Byłam W MIARĘ opanowana,nie trzęsły mi się nogi na łuku. Zaliczyłam najtrudniejsze manewry a "poległam" na gówienku czyli na nieustąpieniu pierwszeństwa.
Kolejne jazdy wykupię już tylko u egzaminatora (nie u instruktora) i myślę,że powinnam w końcu zdać.Dzisiaj na egzaminie facet powiedział,że nie jest źle,trzeba tylko doszlifować kilka szczegółów a będzie OK
__________________
mgr wychowania fizycznego
instrukor fitness,boksu,tańca
sędzia piłki nożnej
|