Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-08-25, 18:36   #3791
bartus513
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 58
Dot.: Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

Cytat:
Napisane przez notsofun Pokaż wiadomość
Cieszę się, że mój post jest dla Ciebie wartościowy. Warzyw jem naprawdę dużo, na pewno więcej niż owoców. Często jako przekąske przegryzam sobie marchewkę. Jem sporo pomidorów, ogórków, papryki. Staram się dostarczyć organizmowi wystarczającą ilość błonnika, tak żeby ułatwić proces oczyszczania.
Nie wspominałem w moim poście, że nie jem czasami węglowodanów, chodziło mi o mięso. Jednak jak wiadomo węglowodany to po prostu cukry złożone, które ulegają rozkładowi w organizmie do cukrów prostych. Z cukrami łatwo przesadzić i stają się one pożywką dla złych bakterii lub odkładają się jako tłuszcz. Węglowodany ciężko wyeliminować, ale można je ograniczyć. Organizm energię może równie dobrze pobierać z tłuszczy czy białka. Czyli prosta zasada, mniej ziemniaków, więcej jasnego mięsa/ryb.

W przypadku kawy też byłem zdziwiony. Dochodziłem do tych wniosków metodą prób i błędów tak jak wspomniałem. Zauważyłem po prostu, że po kawie smród się nasila.

Jajka jem, ale nie za często, max raz/dwa w tygodniu. Mam jednego gościa, od którego kupuję co jakiś czas swojskie jajka, i mogę z pewnością powiedzieć, że czuć różnice w smaku i jakośći w porównaniu do tych sklepowych.

Tłuste zupy jem dość często. W teorii zupy gotowane na kościach pomagają łatać ubytki w ścianach jelit, a podejrzewam, że to tamtędy te odpady rozprzestrzeniają się na resztę organizmu.

Ja też czasami sobie pozwalam na odstępstwa ale muszę się liczyć z tym, że jest szansa, że smród może w jakimść stopniu wrócić. Na szczęście jest to ułamek tego co było 4-5 miesięcy temu gdzie zapach kału potrafił doprowadzić do odruchów wymiotnych. Systematyczne wprowadzanie zmian jest ważne, łatwiej się wtedy przyzwyczaić niż próbować w jeden dzień rzucić wszystko co "złe" i narazić się na taką drastyczną zmianę.

Jestem pewien, że tę praktykę można jeszcze porządnie udoskonalić i wierzę, że wspólnymi siłami na tym forum uda nam się pomóc wielu osobom. Każdy niech dorzuca swoje spostrzeżenia na ten temat i w końcu urodzi się z tego jedna całość


Josh z kanału Gut War oprócz kefiru (którego nie kupował tylko własnoręcznie chodował w domu) trzymał się jeszcze diety niskocholinowej. Poza tym u niego było zdiagnozowane TMAU2, różni się ono od TMAU tym, że nie jest to wrodzona wada genetyczna a jedynie nabyta przypadłość. Nie koniecznie każdy w tym wątku ma TMAU2 więc jego metoda nie musi być dla każdego opdowiednia. Tak jak wspomniałem oprócz tego, że leczył się kefirem to trzymał się mocno tego, żeby spożywać produkty o niskiej zawartości choliny. Polecam google "low choline food" i popatrzeć na grafiki z tym tematem związane.

W moim przypadku też przez chwilę stosowałem "terapię kefirową" ale zapach wtedy tylko się pogorszył. Oprócz tego, że â�â�[emoji879]â�â�[emoji879]â�â�[emoji879]ało ode mnie gównem to miałem ciągle wzdęty brzuch a moje wizyty w łazience przypominały serie małych, mokrych eksplozji Po wyeliminowaniu nabiału znacznie sie poprawiło.

Każde ciało jest trochę inne. Obserwujcie to jak się zachowuje 3-4 godziny po danym posiłku i wyciągajcie wnioski.

Wspominałem o tym w moich poprzednich postach i wspomnę o tym po raz kolejny. NIE MA MAGICZNEJ PIGUŁKI, KTÓRA WYLECZY WAS W JEDNĄ NOC.

Możesz całkowicie wyeliminować cukier ze swojej diety, ale da Ci to niewiele jeżeli nie wypijasz wystarczającej ilości wody.

Możesz spożywać wystarczającą ilość błonnika, ale da Ci to niewiele jak nadal spalasz dziennie paczkę fajek.

Możesz zapewnić organizmowi wystarczająco ilość czasu na regeneracje czyli na sen, ale da Ci to niewiele jak ostatni raz kiedy wykonywałeś jakąś aktywność fizyczną miało miejsce 5 lat temu.

Itd.

To niewątpliwie jest choroba, niestety nie jest wywołana przez konkretnego wirusa czy bakterię więc nie da się jej ukatrupić antybiotykiem czy konkretnym lekiem. Wywołana jest wyniszczającym trybem życia, a lekarstwem jest zdrowy tryb życia. Trzeba ją zaatakować z każdej strony. Odsyłam do mojego postu na stronie 126.

PROSTA PIŁKA, WYJŚCIE JEST JEDNO, albo poczynisz drastyczne zmiany na wielu płaszczyznach swojego życia, albo musisz pogodzić się z tym, że będziesz śmierdział do końca życia. TYLE. KONIEC GADKI.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------




Przepraszam za kolokwializmy, ale skończ â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]ić Greggg i weź się w garść. Skoro wiesz, że jest możliwe żeby się wyleczyć to czemu się skupiasz na tym, że jesteś chory zamiast skupić się na tym żeby się wyleczyć.

Nie licz na magiczną pigułkę bo się nie pojawi. Przestań palić, rzuć browary i zamiast użalać się nad sobą eksperymentuj. Przyjrzyj się jak twoje ciało reaguje na konkretne jedzenie. Idź pobiegać. Wprowadzaj dobre nawyki systematycznie. Ułóż sobie plan.

Wiem, że łatwiej jest powiedzieć niż zrobić, bo sam byłem na twoim miejscu. Przyklejony do poduszki w akademiku, wychodziłem z niego raz dziennie na 15 minut do sklepu po jedzenie a jedyna myśl w mojej głowie to był smród. Ciągła analiza otoczenia czy aby przypadkiem ktoś nie drapie się po nosie czy nasłuchiwanie komentarzy. Takie zachowanie niestety do niczego nie prowadzi, weź się za siebie, twoje ciało sygnalizuje co jest mu potrzebne a co mu szkodzi, wystarczy to zauważyć.

[/COLOR]Jestem bardzo zawiedziony tym jak potoczyło się moje życie.
Chuj to kogo obchodzi. Czy to jak potoczyło się twoje życie ma tak naprawdę znaczenie? Nie.

To co ma znaczenie to jak twoje życie potoczy się w przyszłości. A to już w 100% zależy od Ciebie, i albo bierzesz dupę w garść i czynisz drastyczne i konkretne zmiany i wchodzisz na drogę zdrowia albo nadal użalasz się nad sobą jak â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]â�[emoji879]a i zdychasz w smrodzie.

Przepraszam jescze raz za kolokwializmy i zaznaczam, że nie miałem zamiaru Cię uraźić. Po prostu mam wrażenie, że potrzebujesz solidnego kopa żeby wystartować ,tak więc: głowa do góry gościu, przestań skomlać i weź się do roboty.

Nie oczekuj efektów po 2 dniach bo pojawiają się powoli, z miesiąca na miesiąc. [/QUOTE]Miałeś jakieś reakcje od ludzi typu kaszel, drapanie sie itp.?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bartus513 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując