[sforcia]

Napisane przez laza

Hmm, tak powiedziało urządzenie do badania składu ciała a trener się nie dziwił, te zdjęcia są z września zanim zaczęłam jeszcze ćwiczyć, teraz wyglądam trochę inaczej. Niby moje kości ważą 2 kg i mam dużo wody, ponad normę, a niby woda uzupełnia się z tłuszczem, więc z racji tego, że mało tłuszczu to dużo wody, tak mi powiedziano. Ja się na tym za bardzo nie znam, takie wyszły wyniki. Ale tak na logikę to ważę 48 kg, mięśni mam ponad 39 kg, przyjmijmy 39,5 kg do tego 12 % z 48 kg= 6 kg + kości 2 kg, co daje 39,5 + 6 + 2 = 47,5 kg więc można powiedzieć, że się zgadza

Pomiary na tego typu wagach są obarczone dużym błędem, 12 % u kobiety to skrajne wychudzenie. Gdybyś rzeczywiście miała taki bf, to mięśnie byłyby wyraźnie zarysowane.
Poza tym zgadzam się całkowicie z cava, jesteś chuda i nie ma tu co redukować. Masz mało mięśni, szczególnie w górnych partiach ciała przez co góra jest chudsza i mniejsza od dołu = widzisz dysproporcję, o której mówisz. Ja bym się wzięła za porządny siłowy trening tutaj, powiększyła pośladki i dobudowała delikanie górę, wtedy poprawisz proporcje, a szersze plecy i ramiona sprawią też, że talia się pojawi