Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.
Nie wiem czy mogę tu dołączyć, czy nie, bo na dobrą sprawę nie mam zdiagnozowanej ani nerwicy, ani depresji. Terapię już zakończyłam kilka miesięcy temu i była ona związana z pewnymi traumami z przeszłości, które rzutowały na moje teraźniejsze życie. Czułam się dobrze, problem, z którym poszłam do terapeutki jest już powiedzmy, że zażegnany. Jednak obecnie w moim życiu jest równia pochyła i od jakiegoś czasu pojawia się coraz więcej problemów - małych i dużych - i działa to na zasadzie kuli śnieżnej. Powoli przestaję sobie z tym radzić na poziomie "długotrwałym".
Więc po prostu pozwólcie, że poczytam jak to u Was wygląda. Chyba chciałam się wygadać.
__________________
A tam, od jutra.
|