Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy wcześniaków-Łączmy się :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2012-01-06, 21:11   #67
buziaczekk
Zakorzenienie
 
Avatar buziaczekk
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 5 284
GG do buziaczekk
Dot.: Mamy wcześniaków-Łączmy się :)

Ja tez mam wczesniaka. Urodzony troche pozniej niz wasze bo w 34 tygodniu z waga 2330 g, dostal 7 pkt. Urodzilam 26.01.2009 a termin mialam na 05.03.2009
Nie mial zadnych problemow, byl calkowicie zdrowy. Jedynie chwilowy problemik jaki mial to po tym pierwszym krzyku w jednym momencie nie umial zalapac powietrza od tego placzu, dostal na chwilke tlen i juz bylo ok. Ja rodzilam sn, malego mi nie pokazano bo szybko uciekali z nim na badania i do inkubatora. Nie byl ze mna na sali bo musial byc pod obserwacja w inkubatorze. Teoretycznie moglismy wyjsc po 3 dniach do domu ale przyplatala sie wysoka zoltaczka ktora potem wrocila i wyszlismy po 9 dniach. Potem nie mial i nie ma do dzis zadnych problemow (za 3 tyg konczy 3 lata)

A zaczelo sie od tego ze mialam od 20 tyg ciaze zagrozona przedwczesnym porodem bo mialam bardzo czeste twardniecia brzucha. Moj lekarz zbytnio sobie nic z tego nie robil. Trafilam do szpitala, po wyjsciu mialam brac leki fenoterol i isoptin. Na wizycie lekarz wysmial sie z tych lekow twierdzac ze one i tak mi nie pomoga i kazal odstawic! A ja glupia posluchalam debila i odstawilam. 2 tyg pozniej urodzilam. Odeszly mi wody, porod zatrzymywano bo niby wody z dzieckiem byly zachowane ale nie dalo sie, mlody chcial wyjsc.
Zdazylam dostac tylko 1 z 2 zastrzykow na rozwiniecie pluc.
Do terminu porodu czyli 6 tygodni pilismy Nenatal dla wczesniakow + poczatkowo moje mleko.
Obecnie mam drugie dziecko 13 miesieczne, tak samo ciaza zagrozona z tego samego powodu ale juz od 18 tyg, ale dzieki lekom i lekarzowi ktory "stawal na uszach" dotrwalam i donosilam a dokladnie mialam planowana cesarke w 38 tyg poniewaz mloda siedziala glowa w gorze wiec ciaze mozna bylo juz rozwiazac zanim by sie zaczela akcja porodowa bo wtedy mogliby z cesarka nie zdazyc.
Prawdopodobienstowo urodzenia znowu wczesniaka bylo duze gdyby nie tona lekow. Ja sama jestem wczesniakiem tez z 34 tyg wiec prawdopodobnie to jest genetyczne.

Ale w porownaniu do waszych wczesniakow i ich problemow to my nie mielismy zadnych.


Ja poczatkowo lezalam na sali 5 osobowej z 4 dziewczynami po cc i z racji tego ze ja po sn wiec chodzaca bylam i bez dziecka to bylam wykorzystywana ale nie mialam o to pretensji zadnych, chetnie pomagalam.
Potem lezaly ze mna 2 dziewczyny w tym jedna majaca wczesniaka z 31 tyg wiec bylysmy 2

Jak bylam w szpitalu w 30 tyg to lezala ze mna na sali bardzo mloda dziewczyna w 26 tyg ciazy, robili wszystko zeby porod zatrzymac ale niestety jak pojawila sie krew zabierali ja na porodowke, urodzila sn chlopca z waga 850 g. Maly z tego wyszedl i nie mial jakichs duzych problemow (spotkalam ja pare m-cy pozniej w przychodni)

Ale bedac na oddziale noworodkow u synka w pokoiku wczesniakow to przez szybe byl tymczasowy oiom i co sie napatrzylam na te skrajne wczesniaczki to az mi sie plakac chce. Wszystkie ponizej 30 tyg w tym trojaczki. Jak widzialam jak je badaja na obchodzie to bylam przerazona....no ale coz wiem ze tak sie bada ale widok straszny.


Mnie tez bardzo dlugo brakowalo brzucha, pare razy z tego powodu sie poplakalam bo jeszcze 6 tygodni mialam go miec a tutaj niespowiedzanie o 3 nad ranem jak chcialam isc sikac to jak wstalam to sie zalalam wodami. Dobrze ze dzien wczesniej (chyba jakies przeczucie) spakowalam torbe a potem pojechalam na urodziny. O 23 poszlam spac a o 5 rano bylam juz na porodowce. Trzeciej z kolei ktora mnie przyjela! Bo pierwsza i druga mnie nie przyjela. Myslalam ze bede rodzic w rowie po drodze

Edytowane przez buziaczekk
Czas edycji: 2012-01-06 o 21:33
buziaczekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując