Dot.: Dlaczego potencjalni pracodawcy nie rozumieją, że mamy pracę?
Mnie też denerwują takie rozmowy w godzinach pracy, ale wiecie, wszystko działa w 2 strony... Oni, umawiając się z Tobą na rozmowę też są w pracy, i koło się zamyka. Ja też miałam okres, że intensywnie szukałam pracy i też miałam zaproszenia w godzinach mojej ówczesnej pracy. Zazwyczaj umawiałam inny termin, późniejszą godzinę... Jakoś tak się dogadywaliśmy, żeby wszystkim w miarę pasowało. Jak nie mogli po 16, to kilka dni później, żebym miała czas poprosić o wolne. Zdarzało mi się też brać Home Office i tłumaczyłam, że muszę coś załatwić i wychodziłam na 2h z domu.
|