[patiasym]

Napisane przez invisible_01

Ja widzę to inaczej. Koleżanka wegetarianka przychodzi w gości do mięsożerców, więc według tej dyskusji nie ma prawa głosu i nie wolno jej wybrać ze stołu i jeść potraw wegetariańskich, ma jeść schabowe, bo gospodarze przygotowali, a przecież zdanie, upodobania i kultura gościa znaczenia nie ma. No chore.

Twierdzisz, że ktoś Polaków zmuszał do jedzenia czegoś, czy ja śnię?

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez Pani_Mada

wiesz... zapewne udostępnienie kuchni wiązałoby się z tym, że jakiś stały pracownik musiałby być przy tym obecny.

moim zdaniem należny stosować się do kultury kraju w którym się przebywa. w granicach rozsądku, oczywiście, ale niełączenie mięsa z nabiałem nie jest jakimś szczególnie uciążliwym czy wymagającym zadaniem.

Dzięki za ten komentarz. Przychylam się do Twojego zdania.