Dot.: Mamy sierpniowe 2018 cz.1
Sylwia - ja wstaję, myję się, ubieram i maluję i dopiero budzę męża i dziewczyny. Jemy śniadanie, później razem szykujemy siebie i dzieci do wyjścia, pakujemy jakieś rzeczy (wszystko of course przyszykowane dzień wcześniej). Ja wstaję 6:15, 6:40 ich budzę a z domu wychodzimy 7:15.
Haha, to musi być niezły szok - patrzysz pierwszy raz na swojego niemowlaczka a tu zęby :P Ja właśnie nie wiem, co z tą moją, może to i normalne, tak jak piszesz.
__________________
mama 2015 i 2018
|