Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 55.
Dziwi mnie to, co się stało wczoraj w Gdańsku, w moim mieście.
1. W jaki sposób nieznany człowiek mogł przedostać się przez ochronę i zadać prezydentowi kilka ciosów nożem a następnie jeszcze tańczyć swobodnie po scenie? Nawet z plakietą "Prasa" nie miał prawa wejść na scenę.
2. Jak zwykle dziwią mnie niektóre komentarze ludzi, oskarżających PiS o zamach lub wytykające Budyniowi błędy, które popełnił sprawując swój urząd, gdy tymczasem ważne jest jedno- cięzko ranny człowiek walczy o zycie. Część ludzi naprawdę już tak zdziczała i tak nisko upadła? Nie lepiej pojechać oddać krew, zamiast toczyć jad? Przy operacji ratującej Adamowiczowi zużyto 41 jednostek krwi (podobno, nie wiem na 100%). Dość sporo. Fajnie by było te zapasy uzupełnić, by ewentualnie nie zabrakło krwi dla kogoś innego.
---------- Dopisano o 06:46 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------
[1=871319bc27e9d09c3f0d50d 55d02d0b6e86b5c84;8636573 6]Dziwi mnie brak reakcji ochrony na atak na prezydenta Adamowicza. I powody dla którego nożownik zrobił to co zrobił.
Mam nadzieję że prezydent z tego wyjdzie.
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Podejrzewam, że facet głęboko zaburzony, może bez farmakologii. U nas tak jest- póki nie zagraża sobie i innym- żadna siła, żadna burza nie zmusi takiej osoby do leczenia. A później okazuje się, że jednak zagrażał. Prawo takie.
|