[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Pani_Mada

to mi się w głowie nie mieści jak jeden człowiek może trząść całą firmą, szefostwem i pracownikami, do tego stopnia że każdy bał się ostrzec nową pracownicę.
jeśli ludzie się skarżyli na mobbing i można to udowodnić, to na pewno można gdzieś to zgłosić i zrobić niezły problem pracodawcom, że zamiatają problem pod dywan.

Mnie też to dziwi. Co może w sumie taki człowiek? Całe g. Mnie w ogóle rozwala takie chowanie głowy w piasek. Po co w ogóle chcieć kogoś takiego w swoim otoczeniu? Aż mi się czasy szkolne przypomniały i biedne nieśmiałe dzieci i kozły ofiarne. No litości. Jeszcze u dzieci to rozumiem takie zagrania, bo wiek rządzi się swoimi prawami, ale u dorosłych? Dorosłych ludzi, którzy znają swoje prawa i żyją w ponoć wolnym kraju?

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

Napisane przez edyta508

Jakbym była w takiej sytuacji gdzie "bliska" osoba się tak zachowuje w stosunku do mojej osoby i żąda ode mnie oddania rzeczy które mi kupił, to tak. Pierwsze co bym zrobiła to oddalabym mu to wszystko. Nie wiem po co miałabym to trzymać i wysłuchiwać później jego gadania o tych rzeczach i tak, nie oddałabym brudnej pościeli i dywanika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Pracowników jeszcze rozumiem, ale szefostwa nie w sensie że się go boją. Bo z tym ostrzeganiem jestem w szoku że nikt nic nie powiedział z pracowników..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja bym wolała się przejść do zsypu z tymi rzeczami niż do tej osoby - bliżej