[Markowianka]

Napisane przez sublips

O kurczę to rzeczywiście się przejął. Ja założyłam błędnie, że to wpadło gdzieś w odcinku. Skoro nie, to rzeczywiście z Kingą są też blisko, szczególnie przed ślubem to było widać.

No to się dziwię, że na grupie nie broni Kingi, skoro tak uważnie śledzi.



Jejku, ale mnie zaskoczyłaś z tym mężem, chyba muszę jeszcze raz obejrzeć wstępne odcinki , to ten, co jechał z nimi samochodem? To myślałam, że to po prostu jakiś ich kumpel, nie jej mąż, i dlatego założyłam, że Krzysio i ta dziewczyna mają jakąś relację z podtekstem.



Może rzeczywiście Kornelia i Marek wychodzą, ale dla mnie Kinga i Marcin jakoś tam fajniej spędzili czas, że chodzili po mieście, a nie urodzinki u familii i przesadzanie kwiatków u mamy. Trochę się czepiam, ale gdzieś ten wątek rodzinny Marka mi dominuje bardzo, spotkanie z rodziną ok, ale za dużo tego.

W ogóle mama Marka przypomina mi mamę Kasi, ale Kasi chyba taka relacja odpowiadała .

Co będzie do rozwodu dostarczał argumentów Ja jak to oglądałam byłam pewna, że to krewny, albo G, bo w innej konfiguracji te żarty bez skrępowania o siusianiu, majtkach, kłódkach były niesmaczne

No mąż, mąż, najpierw towarzyszyli Krzyśkowi razem przy szukaniu stroju, potem na weselu byli, teraz też po niego przyjeżdżali wspólnie, prowadzą z nim firmę. Mąż zupełnie inny typ, ale wyglądają wszyscy na dobrze ze sobą zaznajomionych. Na FB też mają zdjęcia ze ślubu, z podróży. Zaskoczona byłam, bo Paulina bardzo młodziutko wygląda, jej mąż też młodo.

Źle to wygląda w kontekście relacji Marka z matką Tak, poza tym mama Kasi akurat była za Pawłem, ale kwokowała za bardzo i wpadała też znienacka.