Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - moje wrażenia po próbnym makijażu ślubnym
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-07-25, 15:34   #1
Tabasco_girl
Przyczajenie
 
Avatar Tabasco_girl
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 4

moje wrażenia po próbnym makijażu ślubnym


Witam,

dziś byłam w pobliskim salonie kosmetycznym na próbnym makijażu ślubnym.
Makijaż był robiony o 10.30 przez ok 30min. Mam kilka uwag. Na co dzień mało się maluję, więc nie mam doświadczenia. Może oczekiwałam cudów niemożliwych do zrealizowania?

Oto kilka kwestii:
1) Po ok 2 h moja cera całkowicie się świeciła. Kosmetyczka nałożyła na nią jakiś podkład, który w dodatku troszkę jakby się "zważył". Czy sam podkład starczy? Temperatura w dniu dzisiejszym to ok 30 stopni. Czy w takim cieple jakikolwiek makijaż przetrwa dłużej niż 2 godziny? Poza tym nie zastosowano żadnych fiksatorów, baz wygładzających, utrwalaczy.
2) Błyszczyk do ust i cień tuż pod brwiami zawierały brokat. Czy brokat nadaje się do makijażu ślubnego? Czy przypadkiem świecenie cery nie jest w ten sposób zintensyfikowane?
3) Po wspomnianych 2 godzinach tusz się rozmazał pod dolną powieką i zostawił ciemne smugi. Na co dzień w ogóle nie maluję dolnych rzęs. Czy jest sens malować dolne rzęsy przy takim upale?
4) Nie mam zastrzeżeń co do kolorystyki makijażu - przydymione oko (szary) zmieszane z różem. Na ustach różowy błyszczyk. Ogólnie to makijaż podobał mi się zaraz po jego wykonaniu. Nie wiem tylko, czy ten brokat jest odpowiedni do okazji...

Moja cera ma skłonność do świecenia się, szczególnie latem (Nie mam jednak problemów skórnych). Czy w 30 - stopniowym upale jest szansa na matową cerę, czy też oczekuję cudów?

Co mi radzicie. Zmienić wizażystkę, zostać przy tej, czy może malować się samej?
Tabasco_girl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując