[sandrasandia]

Napisane przez Mitrah

Od 7 miesięcy przyjmuję tabletki yasminelle. Od tego czasu mój cykl jest regularny, krwawienie pojawia się zawsze punktualnie 28. dnia cyklu. W tym miesiącu nie pominęłam żadnej tabletki z opakowania, każdą przyjmowałam o tej samej porze, nie przyjmowałam też innych leków. Jednak mimo, że dzisiaj mija już 28. dzień, krwawienie się nie pojawiło. Czy to normalne? Czy powinnam się tym martwić i wykonać test ciążowy?

Skoro przyjmowalas tabletki poprawnoe to szansa na ciaze jest praktycznie zerowa. Ja koedys tez tak mialam ze zawsze dostawalam z wtorku wieczorem na srode rano. I po pol roku zdarzylo mi sie ze krwawienie przyszlo dzien pozniej raz, nie wiem czemu tak bylo ale tez sie mocno zestresowalam. Radze poczekac dzień, dwa, powinno niedlugo sie pojawic jesli tak nie bedzie to pamietaj ze krwawoenie czasami moze po prostu nie przyjsc i nie oznacza to od razu ciazy. Jesli jednak nie przyjdzie radze zrobic test dla wlasnego spokoju, zeby miesiac sie nie martwic, bo nie sadze, ze to ciąża

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez NotAHousewife

Cześć dziewczyny

Mam trochę schizę. Miałam kolejne podejście do tabletek, ale musiałam przerwać je brać po 10 dniach bo miałam takie same objawy jak przy poprzedniej próbie (okrutną chandrę, płacz bez powodu - nie dało się takiego stanu wytłumaczyć niczym innym, bo nic się wokół mnie tragicznego nie działo). Po odstawieniu objawy minęły.
Ale teraz właśnie - co się dzieje w organizmie po 10 dniach brania tabletek? Owuluje w ~14 dniu cyklu (czyli 4 dni po odstawieniu)? Czy później, czy w ogóle? Na co się teraz nastawić.

Trochę wczoraj (13 dzień "cyklu") poszaleliśmy (na 95% nie doszło do wytrysku wewnątrz) i się po prostu boję.

Biorac tabletki nie masz owulacji. Jesli wzielas tabletkę pierwszego dnia okresu to od razu jestes bezpieczna, a jesli od 2 do 5 dnia okresu to jestes bezpieczna tydzien po wzoeciu pierwszej tabletki. Twój cykl przy tabsach jest zatrzymany, nie ma owulacji, wiec nie masz sie co martwic szalenstwem 13 dnia zas jesli chodzi o poczatkowa huśtawkę nastrojow to radze nie przerywac brania po 10 dniach. Zmienne nastroje sa spowodowane burza hormonow jaka zachodzi wlz poczatkiem brania tabletek i organizm musi sie do przyjmowania tabletej przyzwyczaic. Ewentualnymi skutkami ubocznymi nalezy soe martwic i najlepiej zmienic tabletki na inne kiedy mina 3-4 opakowania jak bierzesz tabletki i dalej wystepuja. W ciazy na pewno nie jestes radze poczytac jeszcze kilka razy dokladnie ulotke. Tam znajdziesz odpowiedzi na wiekszosc watpliwosci