Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Dom szeregowy czy mieszkanie w bloku?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2018-04-10, 11:11   #9
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Dom szeregowy czy mieszkanie w bloku?

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Może jeszcze ktoś się wypowie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mieszkam w szeregówce około 140 m2 powierzchni uzytkowej (+ piwnica i garaż) w obrębie miasta. 4 osoby.
Poprzednio mieszkaliśmy w mieszkaniu 64 m2 w dośc nowym bloku.
Do centrum mam z 10 km, ale w ogóle bywam tam sporadycznie bo po co? Wszytko: przedszkola, szkoły, baseny, zajęcia dodatkowe, klub fitnes, podstawowe sklepy mam w pobliżu- w mieście jest wszystko wszędzie równo rozłozone a nie tylko "w centrum".

Przeprowadziliśmy się z mieszkania do szeregówki, bo było nam za ciasno + bardzo nam zalezało na duzej powierzchni garazowo-piwnicznej oraz przede wszytkim dobrym dojezdzie do "oferty miasta" czyli szkół, zajęć dodatkowych dla dzieci, sklepów, klubu fitness itp.
Oraz na NIE spędzaniu czasu za kierownicą!!!!
Owszem, pobudowanie się za miastem było prawie o 1/3 tańsze, ale wolałam ten koszt wrzucić w cenę domu w mieście niż wydawać wiecznie za dojazdy i wiecznie byc za kierowce dzieciom i spędzac cały wolny czas za kierownicą.

Nie kierujcie się tez ogródkiem "dla dzieci" dzieci z ogródka wyrosną piorunem i to co się dla nich liczy w dłuższej perspektywie to mozliwośc _samodzielnego_!!!! poruszania się po miescie w którym sie uczą i mają kolegów. Nie patrzcie na dzieci jak na malutkie dzieci którymi sa teraz, planujcie życie z NASTOLATKAMI.


jest bardzo wygodnie, komfort mieszkania zwiazany z duża powierzchnią magazynową domu (garaz + podpiwniczony cały dom) jest olbrzymi.
Osiedle szeregóek zapewnia tez dośc duży spokój, menele sie w ogóle nie pojawiają bo... po co? Ani piwa tu nie kupia, ani na klatce schodowej nie przekimaja. (na osiedlu to się zdarzało) + Sąsiedzi okiem łypią- dla mnie to akurat zaleta dająca mi komfort czucia się bezpieczną.
Przy czym my podwórka zasadniczo nie mamy. Mamy skrawek przed domem, a za domem wielki taras i półtora m do płotu sąsiadów. Za to z 50 m od domu mamy las. A około 150 m od domu- pętle autobusową - to wazne dla dzieciaków.


Koszty sa mniej więcej takie za rok 2017, w przeliczeniu rocznym średnio:
- gaz ziemny (grzejemy dom i wodę. Nie gotuje na gazie): 342 zł miesięcznie - duzo wody ciepłej zużywamy, nas jest 3 baby wiecznie się kąpiące.
- woda zimna dostawa i odbiór ścieków: 163 zł miesięcznie
- prad: 130 zł miesięcznie (na prądzie gotuję i mam piekarnik tez na prad)
- wynajem pojemników na odpady: 50 zł rocznie
- odbiór smieci (segregowanych czyli taniej)- 37 zł miesięcznie

+ podatek od gruntu (tu chyba każde miasto nalicza swoje stawki, ale przykąłdowo u nas to jest około 200 zł roczne)
+ ubezpieczenie domu ( tu tez każdy sam sobie okresla wysokość, myślę że w 1500 mozna się zmieścić z sensowna polisa za dom tego metrazu)
+ koszty typu 30 zł co 2-3 miesiace wymiana filtra w instalacji wodnej,
+konserwacja pieca chyba 160 zł rocznie,
+ przetykanie komina chyba około 150 zł rocznie (jak samemu się to robi, to w razie spalenia nie otrzyma się wypłaty ubezpieczenia, trezba mieć fakturę od zawodowego kominiarza!)
+ zawsze coś do remontu wpadnie, nie ma że boli.
+ mamy kominek czasami palimy dla "atmosfery", ale rzadko bo jestesmy leniwi ) mysle że ze 200-300 zł rocznie

Osbiscie, w zyciu bym się ze szkolnymi dziecmi z miasta nie wyprowadziła, a już na pewno nie na odległość 60 km od pracy. Niby kiedy masz plan w takim układzie wozić dzieci w tą i z powrotem do szkoły, na zajęcia, języki, do kolezanek, cos tam?
Zapomnij.

Moje dzieci dostały bilety miesięczne na ZKM pod koniec podstawówki jakoś i... tyle je widziałam. Skończyło się wieczne : mamo zawieź.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Z tym garażem to tż chciałby mieć swój mały warsztat by mógł coś z samochodem porobić więc parking podziemny odpada.

Taki blaszany raczej też, potrzebowałby tam prądu i wody, żeby móc sobie samochód wypolerowac. Tylko czy w szeregowym czy bliźniaku można umyć sobie auto w garażu? Musiałby być odpływ, tylko czy na to mają prawo nie zgodzić się inni mieszkańcy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
U nas ludzie myją samochody po prostu na podjazdach pod garaże. Woda normalnie ścieka do kratek odpływowych na ulicy/pod podjazdami (garaże sa w podpiwniczeniu, każdy ma kratki ściekowe na deszczówkę żeby nie pozalewało piwnic)
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams

Edytowane przez cava
Czas edycji: 2018-04-10 o 11:16
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując