Dot.: Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. XIV
I ja jestem.
Trochę się dziś podłamałam... Byłam na tej rozmowie, ale za wysokie progi, zupełnie inaczej wyobrażałam sobie rodzaj tej pracy. Stanowisko naprawdę fajne, praca ciekawa, ambitna. Ja nigdy pewnych umiejętności (interpersonalnych, pewności siebie, twardej skóry itd.) mieć nie będę, stwierdziłam, że chyba nie jestem stworzona do zarabiania dobrych pieniędzy. Niby jestem młoda, ale mam tak wiele ograniczeń, że pewne rzeczy są dla mnie niedostępne. Zazdroszczę osobom, które w siebie wierzą. Ja nawet nie jestem w stanie się przełamać, żeby zrobić prawo jazdy...
No i z firmy, w której byłam tydzień temu na rozmowie też nie dostałam obiecanego telefonu.
Także ten, limit pecha i smętów na ten miesiąc dla całego wątku wyczerpany.
__________________
Joga z rana jak śmietana.
Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2018-11-09 o 15:04
|