[pseudofeministka]

Napisane przez xslovenka

Nie znam niestety żadnego, ale zawsze pozostaje ewentualnie nakładać puder wykończeniowy rozświetlajajacy (dla mnie faworytem jest Pixie rozświetlajaco- modelujący bije na głowę słynne meteoryty).

Pseudofeministka nie jestem fryzjerką, ale bardzo mnie to kręci i staram się być na bieżąco (od 15 lat robię mojej mamie wszelakie balejaże itp.), ale jeśli chodzi o blondy to fajną skarbnicą wiedzy jest blog blond bunny
http://blogblondbunny.blogspot.com/p/farby.html

Poza tym polecam każdemu po prostu nauczyć się podstawy kolorymetrii oraz oznaczeń farb (bazy oraz refleksów z tym, że różne firmy mają trochę inne plaety i tak będzie różnica pomiędzy np. Joico lumishine poziom 5, a dia richesse loeral 5).
Nie wybierać farb po zdjęciu na opakowaniu i nie bać się farb fryzjerskich, bo są na prawdę warte uwagi i wprzy ocale nie są jakoś niebotyczne drogie).

Kochana z calym szacunkiem dla bloga blond bunny , rzeczywiscie jest tam duzo przydantych informacji TAK OGOLNIE, ale ja nie znalazlam dla siebie tam rozwiazania. To byl pierwszy blog ktory przewrtowalam z dwadziescia razy zanim zaczelam sama sobie wyprowadzac wlosy w dazeniu do blondu (po trzech fryzjerach po drodze). Przede wszystkim Dziewczyny, ktore sa modelkami i prezentuja efekty uzytych farb mialy juz wczesniej dosc jasne wlosy, wiec w takich okolicznosciach uzyskanie odpowiedniego koloru dla mnie to juz teraz jest pikus. I tez zauwazylam, ze czasami sa tam sprzeczne informacje. W jednych komentarzach blond bunny pisala, zeby nie tonowac farbami rozjasniajacymi , czyli ze nie ma sensu uzywac tej farby na oksydancie 6%, a pozniej gdzies pisala o uzyciu farby rozjasniajacej wlasnie z 6% oksydantem. KIlka razy przewrtowalam tego bloga i mialam wiekszy chaos informacyjny niz przed jego przeczytaniem.



Za to duzo przydantych informacji znalazlam na blogu Kokardka - Mysi.



A co sadzisz o uzywaniu farby rozjasniajacej na rozjasniane wlosy? Ale z takimi zloto-rudymi pasmami zeby wyprowadzic te pasma?



Wlasnie u mnie problem jego tego rodzaju, ze dalam sobie rozjasnic wlosy w dazeniu do pieknego blondu. Kolor po rozjasniaczu jest brzydki i plaski. Troszke pomalu juz sobie to wyprowadzam farbami rozjasniajacymi, bo w koncu udalo mi sie trafic na odpowiedni kolor, ale nie wiem czy na tych rozjasnianych wlosach taka farba bedzie sie trzymac.

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez razdwapiec

Jeśli chodzi o mnie, rozświetlający bije na głowę matujący. Na lato jest rewelacyjny, naprawdę świetnie trzyma się skóry, nic nie złazi a przy tym krycie jest zadowające. Na pewno jest słabsze niż w przypadku matującego, ale kryje zdecydowanie lepiej niż choćby LL. Wzięłam kolor taki jakiego używam na co dzień, nie porównywałam czy wygląda inaczej, ale na twarzy różnicy żadnej nie widzę, wtapia się elegancko. Zawsze możesz przy okazji gdzieś kupić próbkę albo podejść do Hebe, tam niektóre z podkładów chyba są (mojego dziko jasnego koloru oczywiście nie ma...).

Ohh kusisz Jak bede cos zamawiac to bede miec na uwadze ten podklad , zeby chociaz wyprobowac dla swietego spokoju. Juz zadnych bigow kupowac nie bede , bo teraz z Pixie mam chyba z 4 bigi i zadnych szans na zuzycie ze wzgledu na zapychanie :PTeraz poki co suckesywnie mieszam Lucy Minerals, bo dobrze znosza upaly i tez lecza drobne stany zapalne na twarzy, wygrzebalam tez probki z Neauty (takie ciemniejsze) i Earhnicity ,wiec bede zuzywac , zobacze, moze znowu cos odkryje dla siebie W sumie dobrze tez wspominam Neauty.



Uzylam maski Antri Frizz z Insight i rzeczywiscie daje fajne efekty. Ladnie wygladza i dociaza wlosy, sa taaakie miesiste CHociaz moglaby miec troszke wiecej nawilzaczy w skladzie, ale dorzucilam sobe troszke nawilzajacego bzu z Anwen, co rozwiazalo moj problem