Dot.: Chłopak i jego "przyjaciółki". Czy taki związek ma sens?
Do zdrady nie potrzeba przyjaciółki, wystarczy kogoś spotkać w spożywczaku przez sekundę. Czy to znaczy, że żeby poczuć się bezpiecznie w związku należy być jedyną kobietą na ziemi? Czy jednak związek ma polegać na tym, że mimo miliona innych opcji codziennym i niepodważalnym wyborem swojego partnera jesteś Ty autorko?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|