[hey]

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

ja cytowałam wypowiedź WMAGDA która pytała o lek na łupież, dlatego napisałam, że łupież to nie choroba, Ty pisałas do Gabrieli M ;-)

oj rzeczywiście, coś mi sie pomyliło, jednak zacytowana przez ciebie wypowiedz dotyczy tego samego problemu powracającego łupieżu

Napisane przez FryzjerstwoMojaPasja

ja pisałam o zwykłym łupieżu

chociaż z wypowiedzi zacytowanej i wszystkich poprzednich nie wynikało że chodzi o taki zwyłykły łupiez

nigdzie nie podałam nazwy konkretnej odmiany

dlatego tez załozyłam że piszesz ogólnie

a Ty założyłaś nie wiem co i nazwałaś go chorobą

jw. i nie nazwałam go chorobą, napisała ze to czesto coś więcej niz problem kosmetyczny i dlaczego

... znegowałas po prostu moją wypowiedź nie pytając co miałam na mysli, wyszło, jakbyś napisała 'nie i koniec'

wywnioskował ze piszesz na ten sam temat co inne wypowiedzi

jestem fryzjerem, dostrzegam różnicę w łupieżu zwykły, który powstaje od wody czy kosmetyków i wtedy to nie jest choroba tylko bardziej podrażnienie skóry, co innego łupież tłusty, mokry, łojotokowy i inne... ale nie pytałas o to. ;]

wybacz ale nie przekonuje mnie to, bo jesli np. pani fryzjerka z długoletnim doświadczeniem mówi mi żebym kupiła sobie H&S, albo że strup/tłuste łuski na czubku mojej głowy to skutek tego ze tak nakładam szampon i podrażnia on skóre, czego oczywiście nie robie....a pani dermatolog zapisuje mi Stieprox na recepte
poza tym nie twierdze ze nie dostrzegasz różnicy na zywo, ale jak ktoś pisze o Nizoralu i nawrotach to raczej problem jest poważnieszy