[ANKA54321]

Napisane przez bbrownie

1) autorka ma prawo rodzić dziecko, kiedy chce;
2) proszenie o pomoc rodziców jest jej bezwzględnym prawem, z którego każdy z nas może korzystać (nie tylko autorka), więc nie jest to hipokryzją, a po prostu korzystanie z przysługujących jej praw;
3) usunięcie upragnionego dziecka ja prdl.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------



Nie masz pojęcia, o czym piszesz. Zapewniam Cię. Także oszczędź sobie, głowa w piasek ze wstydu i znikaj.

współczuję tylko temu upragnionemu dziecku przyszłości , dziwi mnie też niezmiernie fakt, że normalne wykształcone, ODPOWIEDZIALNE, pary nie mogące mieć własnych dzieci muszą przechodzić przez tak koszmarną biurokrację by "sprawdzić" tą rodzinę, a osoby ktore moga miec własne dzieci mogą być z nizin społecznych, patologii,i wystarczy ze jedna z drugą ściągnie majtki i już. polska!
ps apropo punktu numer 2 w twej zacnej wypowiedzi
"2) proszenie o pomoc rodziców jest jej bezwzględnym prawem, z którego każdy z nas może korzystać (nie tylko autorka), więc nie jest to hipokryzją, a po prostu korzystanie z przysługujących jej praw;" Jest hipokryzją bo ona z tego domu chce się wybić "uciec" więc po co ma potem o tą pomoc prosić ? Obowiązkiem rodziców zgodnie z polskim prawem jest wychowanie tego dziecka i jego utrzymanie do momentu osiągnięcia pełnoletności, bynajmniej prawnej. A tutaj autorka juz w ciąże zachodzi, to widocznie finansowo , prawnie i psychicznie zapewne jest już pełnoletnia.