[sharlotka87]

Cześć.
My już po wizycie. Spodziewamy się trzeciego chłopca [emoji7][emoji41]

Napisane przez carmelove_03

Dziękuję

Nie wiem czy nie mam rozejścia spojenia łonowego... Boli mnie jak chodzę (co prawda nie cały czas), jak się ubieram, tzn jak podnoszę nogę żeby założyć spodnie albo buty, a podobno przy rozejściu spojenia odczuwa się ból przy staniu na jednej nodze. Może ta ginekolożka by mi to sprawdziła.

Też mam taki ból. U mnie to ponoć rozciąganie więzadeł.

Napiszę to co jeszcze pamiętam
1. My mamy wózek trójkołowy i za nic bym go nie oddała [emoji7] quinny 3w1. Jest lekki, zwinny i zwrotny. Super się nim jeździ. Gondola była super, fotelik maxi cosi, a spacerówka to bajka. Super z nim trafiliśmy.
2. Nakładki na sutki uratowały moje kp. Miałam taki nawał po cc, po powrocie do domu, że moje piersi były jak melony sutki się schowały przez co mały nie miał jak ich chwycić. Gdyby nie one przeszlabym na butlę pewnie, tak jak z pierwszym. Z tym, że są różne rozmiary, czego nie wiedziałam. Wcześniej miałam za duże i mały nie umiał z nich jeść.
3. Żadne maści na pogryzione sutki mi nie pomagały. Nakładki i tu mi pomogły. Nie bolało kiedy mały jadł (mimo ran) i plus jeszcze był taki, że zostawiałam je jeszcze nałożone, żeby sutki pobyły w moim mleku. Mega szybko się dzięki temu goiły.
4. Rożki się mi nie przydały. Za to cienkie kocyki tak. Owijalam w nie małego, bo nawet łatwiej było go komuś wziąć na ręce. I tak owiniety lepiej spał.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz