Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 3.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2020-03-28, 16:41

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87699957]ale pisałaś że i drukarkę potrzebowaliscie dokupić, bo bez niej ciężko.. . (?)

niektórych boli.mze te 180mln rząd chce dofinansować.m a rząd to przecież z naszych podatków kasę bierze.
Też nie wyobrażam sobie tego organizacyjnie, logistycznie tak na szybko.
[/QUOTE]

Przy czym nadal - dla nas to wydatek średnio obciążający budżet, mogliśmy kupić od ręki w momencie, gdy była potrzebna.
Nadal wiem, że jest cała masa ludzi, którzy nie mogą sobie na to pozwolić.

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87700120]Spoko kopnienta, nie zaskoczyłaś mnie, Ty nigdy nie rozumiesz innego punktu widzenia, wiele osób też nie rozumie Ciebie i kul. Ale zadania przedszkolne, nawet dla 3 latkow to na bank nie jest 10 minut dziennie.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Dla mojego 6, prawie 7-latka też nie

Zwykle codziennie mamy tekst, który muszę mu przeczytać i albo są do niego jakieś zadania (np. wymień produkty z mleka i przegłoskuj, przesylabuj), albo pytania albo do tego jest do zrobienia praca plastyczna. Potem najczęściej jakieś liczenie.
I czasami - najgorsze, czyli uzupełnij po śladzie/wg wzoru czyli nieszczęsne szlaczki i litery.
Matmę mój syn rzeczywiście zrobi sam w 10 minut, ale jak ma napisać 3 rzędy literek, to zajmuje nam to i 1,5h. I nie dlatego, że nie umie, tylko NIE-NA-WI-DZI tego robić. W szkole chyba jednak pani lepiej go dyscyplinuje niż mamusia.
Czasami mam do puszczenia jakiś film, piosenkę, ostatnio z angielskiego razem śpiewaliśmy.
I tu też - niby poziom zerówka, ale ja mu z angielskim swobodnie pomogę, pewnie są rodzice, w których to nie jest takie oczywiste.

Ogólnie na pewno nie jest u nas tak, że rzucam mu zadania i w 10 minut ma je sam zrobione.

2020-03-28, 16:41	#428
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 3. [1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;87699957]ale pisałaś że i drukarkę potrzebowaliscie dokupić, bo bez niej ciężko.. . (?) niektórych boli.mze te 180mln rząd chce dofinansować.m a rząd to przecież z naszych podatków kasę bierze. Też nie wyobrażam sobie tego organizacyjnie, logistycznie tak na szybko. [/QUOTE] Przy czym nadal - dla nas to wydatek średnio obciążający budżet, mogliśmy kupić od ręki w momencie, gdy była potrzebna. Nadal wiem, że jest cała masa ludzi, którzy nie mogą sobie na to pozwolić. [1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87700120]Spoko kopnienta, nie zaskoczyłaś mnie, Ty nigdy nie rozumiesz innego punktu widzenia, wiele osób też nie rozumie Ciebie i kul. Ale zadania przedszkolne, nawet dla 3 latkow to na bank nie jest 10 minut dziennie. Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Dla mojego 6, prawie 7-latka też nie Zwykle codziennie mamy tekst, który muszę mu przeczytać i albo są do niego jakieś zadania (np. wymień produkty z mleka i przegłoskuj, przesylabuj), albo pytania albo do tego jest do zrobienia praca plastyczna. Potem najczęściej jakieś liczenie. I czasami - najgorsze, czyli uzupełnij po śladzie/wg wzoru czyli nieszczęsne szlaczki i litery. Matmę mój syn rzeczywiście zrobi sam w 10 minut, ale jak ma napisać 3 rzędy literek, to zajmuje nam to i 1,5h. I nie dlatego, że nie umie, tylko NIE-NA-WI-DZI tego robić. W szkole chyba jednak pani lepiej go dyscyplinuje niż mamusia. Czasami mam do puszczenia jakiś film, piosenkę, ostatnio z angielskiego razem śpiewaliśmy. I tu też - niby poziom zerówka, ale ja mu z angielskim swobodnie pomogę, pewnie są rodzice, w których to nie jest takie oczywiste. Ogólnie na pewno nie jest u nas tak, że rzucam mu zadania i w 10 minut ma je sam zrobione.