Dot.: Szybkie pytania - szybkie odpowiedzi, ZBIORCZY
Witam,
piszę tutaj, bo nie znalazłam innego, bardziej odpowiedniego tematu.
Chodzi o to, że od trzech tygodni chodzę jakaś nieprzytomna, mam opóźnione reakcje, jestem senna i w ogóle nie do życia... Martwi mnie to, bo zaczyna się sesja i może być nieciekawie.
Niestety mój lekarz jest na urlopie więc nie miałam skąd wziąć skierowania na badanie krwi (myślałam o tarczycy, albo anemii). Tak się złożyło, że byłam tydzień temu u ginekolog i powiedziałam jej "przy okazji" o moich dolegliwościach. Poleciła mi żebym codziennie rano zażyła sobie aspirynę.
Moje pytanie: Czy ktoś z Was słyszał o takiej teorii, żeby aspiryna jakoś oprzytomniała? Nie będzie mi się chciało po tym bardziej spać? Co o tym sądzicie?
|