Dot.: BDSM - cz. III
Sorry, Vallarr, ode mnie się nie doczekasz.....
Jaki sens być sadystą bez empatii? Przecież o to tu chodzi - sadysta czerpie satysfakcję seksualną z bólu i upokorzenia uległej/-go. A jak się nie potrafi wczuć w to, co osoba uległa odczuwa to równie dobrze może zbić nawet nie zwierzę a kawałek klocka - wyładować się wyładuje a klocek na to nic.....
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
|