[wild_horse]

Dziewczyny, a ja jakoś w czerwcu tego roku zdecydowałam się na hybrydy. Niestety, wybrałam zły salon
1) Paznokcie miałam 'krzywo' pomalowane, przez co w pewnych miejscach odstawały, haczyły się, a potem odpryskiwały
2) Już z czasie manicuru zapytałam pani "stylistki", ile kosztuje u nich ściąganie hybryd, na co otrzymałam odpowiedź: "My nie mamy takiej usługi. Ale wie pani co, nie zdarzyło nam się jeszcze żeby jakaś klienta po to przyszła, zawsze panie same sobie zdrapują hybrydy"

Generalnie w dobrym stanie trzymało mi się to na paznokciach jakiś tydzień, po 11 czy 12 dniach miałam już spore odpryski, wkurzyłam się i faktycznie to zdrapałam. Moje paznokcie wyglądały tak, jakby ktoś potraktował je papierem ściernym, ale poza tym nie były osłabione.