Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Suknia marzeń cz. VI
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-09-03, 09:37   #58
Saaheli
Zadomowienie
 
Avatar Saaheli
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 1 015
Dot.: Suknia marzeń cz. VI

Cytat:
Napisane przez pannaEcia Pokaż wiadomość
Pięknie wyglądałaś!
Co było niewygodnego w sukience?
Z jakich kwiatków miałaś wianek? Byłaś w nim całe wesele? Jak się utrzymał?
Przepraszam za tyle pytań, ale myślę o podobnym wianku i bardzo mnie ciekawi jego trwałość.

Mam nadzieję, że moi goście nie będą tacy wytrzymali...:br zydal: O 9 to niektórzy wstają po weselu, a nie dopiero kończą zabawę.
nie szkodzi, już odpowiadam w sukience najbardziej niewygodne było to, że było mi w niej gorąco ten dół sukni z wierzchu był taki lekki, chyba muślinowy, ale pod spodem miał jeszcze jedną nieprzeźroczystą warstwę i to ona mnie chyba tak okropnie grzała, że aż nogi miałam mokre ;/ no ale fakt faktem jak już tańczyłam to się nie oszczędzałam :P poza tym nie było źle.
Wianek trzymał się rewelacyjnie i nadal się trzyma, a to dlatego, że nie był z żywych kwiatów żywe kwiaty miałam wpięte jeszcze z tyłu głowy i one już były mocno klapnięte kiedy szłam spać i je wyciągałam.
U nas goście tańczyli do 6 rano, parkiet był zapełniony, sama byłam w szoku, ale już nie mogłam za bardzo poszaleć, bo co wyszłam na parkiet to jakaś ciotka szła do domu i musiałam ją pożegnać... to było najbardziej denerwujące :P

Cytat:
Napisane przez lolusl Pokaż wiadomość
Ale pięknie wyglądałaś! Mogę spytać ile miałaś stopni i czy nie było ci gorąco w długim rękawie? Bo sama też planuję :P
z pogodą nam się udało i to bardzo :P w piątek było ponad 30 stopni, w niedzielę 35 a w sobotę chyba ok 24 ale nie było słońca, niebo było lekko zachmurzone. było przyjemnie bardzo i nie było mi kompletnie ani za ciepło ani zimno. Dopiero później pojawiło się słońce jak byliśmy na sesji obok lokalu, to wtedy już trochę było mi za ciepło :P no ale bardziej grzał mnie ten dół sukni niż góra... w każdym razie dziękowałam Bogu, że ta sobota się tak ochłodziła, bo przy 35st chyba bym się rozpłynęła, jeszcze wybrałam sobie do ślubu stare auto i nie było w nim klimy
Saaheli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując