Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamusie lutowe 2015 - cz. 8
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-02-12, 15:37   #4400
martu_la
Rozeznanie
 
Avatar martu_la
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 947
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 8

Przebieg porodu

Tak jak pamiętacie nie miałam żadnych objawów zbliżającego sie porodu i czekałam czy coś sie zacznie. W nocy z czw na piątek tj 5/6 luty o 3 w nocy poszłam do toalety i poczułam ze zaczynaja odchodzić mi wody, nie było nagłego chlustu tylko właśnie wypływały struzkami. Ja czułam sie dobrze, nic porodu nie zapowiadało, zadzwoniłam do położnej i kazała przedzwonił do szpitala a oni przyjechać aby to sprawdzić.
W szpitalu sprawdzali moje podpaski, i miałam usg ale wód było nadal dużo, wiec zrobili ktg jakieś tam małe skurcze sie pisały ale ja nic nie czułam. Powiedzieli ze mam jechać do domu i przyjechać w sobotę na wywołanie.
W sobotę ok 9 stawiłam sie na oddziale, w dobrym humorze, jeszcze sobie fotki pod ktg robilam
Ok 11:30 przyszla poloZna I zaaplikowali mi zel na wywolanie, zaczelam krzyczec jak glupia z bolu, a to byl dopiero poczatek.
Potem mialam org, skurcze zaczely sie pojawiac, I kolo 1:30 wyciagneli mi taki sznurek z tym hormonem na wywolanie I zaczela sie jazda.
Dostalam od razy skurcze co 2,5 min I trwaly 40 Secund.
Kolo 4 juz tam sie darlam na tym pokoju I poprosilam w koncu o gaz, chwile bylo lepiej ale Ono to chyba tylko Dana po to zeby te kobiety sie nie darly a to w sumie nie bardzo pomaga. Potem mnie przeniesli juz na sale porodowa I sprawdzili rozwarcie kolo 5 wieczorem bylo 2 cm.
ja juz nie eyes isles bo skurcze coraz intensywniejsze, podali mi morfine I przez chwile bylo leiej bo niedz u skurczami przysypialam. Ok 8 mialam 5 cm, a od 11 zaczelam czuc ze musze przec I sie zaczela najtrudniejsza czesc.
Najgorsze ze w szpitalu zjadlam obiad a nie zdazyl sie przetrawic wiec jak parlam to kilka razy zwymiotowalam.
I tak parlam, parlam mijaly godziny I ciagle nic. To znaczy od mniejszych wiecej 12 bylo widac glowke ale ciagle bylo daleko do konca. Bylo bardzo blisko a ciagle tak daleko, ja Tracilam silt, zaczely mi nogi dygotac.
Ok 1 juz zaczelo byc troche nerwowo, czekac glowki wstawala ale nie moglam jej przepchnac, wiec spytali czy moga mnie naciac, Dali znieczulenie I nacieli, chyba nie specjalnie poczulam.
Jednak I to nic nie Dalo bo glowki nadal nie mogla przejsc wiec zdecydowali sie uczucie vacuum taka proznie ktora przyczepiony sie do glowy I ciagnie na skurczu I moim parciu. I ostatecznie po dwoch czy trzech parciach I uzyciu vacuum mala byla u mnie na brzuchu ��
Od razy Bol minal I stwierdzilam ze moge rodzic jeszcze raz. Boze jakie yo bylo cudowne uczucie miec ja przy sobie.
Dostalam ja bezposrednio na brzuch, po kilkunastu minutach wyciagneli lozysko I wczesniej Moj maz odcial pepowine. A malej po 1,5 dnia odpadl kikut takze mega fajnie.
I tak mala lezala na mnie prawie dwie godziny, zaczelam jej podawac piersi I ladnie zassala. Dopiero potem zwazyli ja I zmierzyli I bylam w szoku ze ma tylko 49 cm. ale w sumie Moj maz nie jest wysoki wiec pewnie Dlatego.
Mala ani na chwile mnie nie opuscila I bardzo sie z tego ciesze. 2,5 godz po porodzie bralam prysznic I czulam sie super!
Maz w tym czasie trzymal mala I byl przerazony jaka jest drobna.
Ok 6 przewiezli mnie na odzial poporodowy a maz pojechal sie przespac bo tez byl wykonczony.
Bylam potem dwa razy w toalecie ale nie moglam sie wysikac a pecherza coraz bardziej penny, Okazalo sie ze mam zapalenie pecherza, przez caly porod w koncu nie sikalam I ok 1 zalozyli mi cewnik i spuscili dwalitry nagromadzone. Ale to byla ulga, ale znow krzyczalam z bolu jak mi zaczeli tam na nowo Grzebac. Masakra. Takze sikajcie w trakcie porodu.
Ogolnie bylo ciezko, ale dla takiego cudu warto bylo sie meczyc.
No ale to pewnie dlatego ze moje Cialo I dziecko scale nie bylo na porod gotowe I taki szok jak nagle dostajesz skurcze co 2,5 min a w ciazy ciebie raz brzuch zabolal jak na okres....


Ale najwazniejsze ze wszystko dobrze sie skonczylo
__________________
Sarunia 8.02.2015

Edytowane przez martu_la
Czas edycji: 2015-02-12 o 16:09
martu_la jest offline Zgłoś do moderatora