[khloe]

[1=4b27789c826749bd4d16893 be0ab05cdfb4777a2_659f2fa 2a88b4;89496960]Michał Łysek, student V roku matematyki na Uniwersytecie Jagiellońskim był przypadkową ofiarą. Został pobity na śmierć kijami bejsbolowymi niedaleko swojego domu. Zginął tylko dlatego, że dwóch 15â��latków tego popołudnia postanowiło "na kogoś zapolować". Wypili po piwie, wzięli bejsbole i ruszyli w miasto. W Borku Fałęckim spotkali Michała i zatłukli go. Zmasakrowany student dał radę jeszcze dowlec się do domu. Stracił przytomność w ramionach matki i zapadł w śpiączkę. Już się z niej nie obudził. Zmarł po dwóch dniach.
Zawsze mam ciary w takich przypadkach. Było tak blisko... Tak samo jak z dziewczyną z Łodzi - chyba trzech chłopaków gwalciło ją i biło przez kilka dni. W końcu doprowadzili ją do takiego stanu, że "już ich nie pociągała" i wypuścili. Też poszła do mamy (opowiedziała jej wszystko), ale też zmarła po jakimś czasie w szpitalu.[/QUOTE]Tomasz Ławnicki ma o nim odcinek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz