Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka
Podgląd pojedynczej wiadomości

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-10-17, 06:15   #282
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Wszystko się posypało po urodzeniu dziecka

[QUOTE=green way;87255297]
Cytat:
Napisane przez AnnLady Pokaż wiadomość
I swoją drogą chciałbym zobaczyć jak tłumaczysz niemowlakowi, że nie masz siły go nosić, chce Ci się spać etc.
Jak tego dokonasz to może właśnie Ty znajdziesz się w księdze Guinnessa [emoji16]
Ja do niej nie aspiruję, a za Ciebie trzymam kciuki. Jak Ci się uda opatentować ten sposób to zostaniesz milionerką.

Sorry, że się wtrącę, ale moja koleżanka stosowała taką metodę: dziecko nakarmiła, przewinęła, kładła w łóżeczku i wychodziła z pokoju. Nie miało znaczenia czy dziecku się to podobało, czy nie. Jak płakało to też nie było większe zmartwienie, po prostu jak się zmęczyło płaczem to usypiało i był spokój. I nie było żadnego noszenia godzinami, husiania, zabawiania i gonienia resztką sił przez matkę. Po jakimś czasie niemowlak zrozumiał, że płacz nic mu nie daje i się nauczył, że jak go kładą po jedzeniu, to ma spać i koniec kropka. Tak, że tego... da się nauczyć nawet niemowlaka, tylko, że edukację to trzeba zacząć najpierw od mamusi...

Karmię piersią, więc mąż nie zastąpi

Hmmm, pierś to nie jedyne narzędzie do karmienia, można ściągnąć pokarm do butelki i podać niemowlaków podgrzane w nocy. A to już może zrobić nawet tatuś, dziadek, wujek, a nawet chętny sąsiad... No ale kto zrobi to lepiej niż jedyna i niezastąpiona mamusia...


Nie mam błyszczącego domu i jakoś żyje z tym faktem. Gości da się wpuścić do domu [emoji16]
Przez okna coś tam jeszcze widać, choć już niewiele [emoji23] żart. Ale fakt są usyfione.
Ale i tak nie każdy zrozumie [emoji16]

No wiesz, jak ktoś żyje w syfie, to znaczy, że lubi i mu to nie przeszkadza. Ja nie jestem specjalnym czyścioszkiem, ale syfu nie popieram i nie rozumiem. Nie tak trudno jest ogarnąć chatę, nawet z dzieckiem na ręku, i utrzymać porządek na bieżąco - trzeba tylko chcieć. Ale jak ktoś nie chce się przyłożyć, to każdy argument przeciw będzie dobry. Ale pamiętaj: małe dzieci, to mały kłopot, ale duże to już dużo większy. A ja jeszcze wyznaję jedną złotą zasadę, która o dziwo się sprawdza w życiu: jaki ktoś ma porządek koło siebie, to taki ma porządek w głowie. Jak długo żyję, to jeszcze nie spotkałam osoby, która tworząc i utrzymując chaos wokół siebie ma idealnie poukładane życie i swoje sprawy. Takie osoby zawsze mają z czymś problem, terminy same uciekają, a sprawy złośliwie nie chcą się same załatwić i oczywiście wszystko dzieje się samo i cały świat jest przeciwko nim. No po prostu świat się uwziął i nie ma innej opcji
Metoda na wyplakiwanie, napisze tylko tyle, że wyplakiwanie odbywa się że szkodą dla zdrowia dziecka. Dla jego mozgu. To dowiedzione naukowo. Źródeł nie chce mi się szukać w tym momencie. O tym, że to podłe zostawić samo płaczące dziecko (czy człowieka w ogole) to już się rozpisywać nie będę, bo to pewnie w ogóle bez znaczenia dla Ciebie.

Karmienie, odciaganie i podgrzewanie- Ty nie wiesz o czym piszesz, to kilka razy więcej roboty. Nikt rozsądny tego nie robi na stałe jeśli nie musi.

Trzy, Twój dom, Twój porządek/ syf
Ty syfu nie popierasz, ale co z tego?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Linka25
Czas edycji: 2019-10-17 o 06:21
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując