Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mam 22 lata i nic nie osiągnęłam.
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-08-28, 14:55   #2
OlgaaPiekar
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 10
Dot.: Mam 22 lata i nic nie osiągnęłam.

Cytat:
Napisane przez Meidx3 Pokaż wiadomość
W domu jakoś tak zawsze brakowało pieniędzy. Często nie miałam nawet na picie do szkoły i szłam bez, o wydatkach takich jak sklepik szkolny raz na jakiś czas. Mając nie pamiętam już ile ok 16-18 lat zachorowałam na depresję, zawaliłam przez to szkołę. Później jednak chciałam wszystko naprawić więc uczyłam się dalej... Aż doszłam do wniosku że kucharz to nie dla mnie. Na studia nie miałam pieniędzy, a ja jestem taką osobą która nie da rady połączyć pracy z nauką, na jakiś kierunek typu adwokat czy po prostu wyższej rangi moi rodzice nie mieli by pieniędzy. Potem stwierdziłam, że pójdę do liceum zaocznego ale pracując na pełen etat i to było mi ciężko połączyć, miałam same 3... Byle by zdać bo często pracowałam na nocki więc jak schodziłam o 6 to spać, zająć się psem itd. i brakowało mi czasu na naukę, bo weekendu nie miałam wolnego tylko szkola. Rzuciłam naukę i wyjechałam za granicę bo nie miałam za bardzo pieniędzy, mieszkałam u ojca/matki, którzy nie chcieli mi pomagać. I tu właśnie się zaczynają schody, że nie mam wykształcenia. Mam swoje pasje, chciałabym mieć może w przyszłości sklep internetowy albo być stylistką paznokci (mam kurs) ale no właśnie też na 100% nie jestem pewna. Wiem że nie jestem obecnie zadowolona z mojego życia. Znam język Angielski ale w tych czasach to jest bardzo powszechne, na poziomie komunikatywnym ale chcę dążyć do poziomu płynnego, znać więcej słów itd. zwrotów... Bo często jak czytam grupy czy książki to jest tam dużo nowych słów. Tak samo uczę się Niderlandzkiego. I do sedna... Ludzi którzy znają języki jest tu multum, z fachem, doświadczeniem. Ja przez czas od wyjazdu pracowałam Bardzo dużo nierzadko po 12 h. I mam wrażenie że już nic w życiu nie osiągne a raczej się boję. Chciałabym iść do szkoły ale nie ma szansy że polacze pracę na pełen etat ze szkołą a chciałbym. Przez to że dużo pracuję i pracowałam nie miałam czasu na naukę języka a wiadomo z tym są większe szanse na znalezienie pracy, takiej po 8 h.

Suma summarum jestem niezadowolona z mojego życia i jakoś kiepsko mi to idzie.

Po części to też moja wina że nie skończyłam szkoły i czuję się z tym źle. Chciałabym mieć.jakies wykształcenie, kierunek... Kompletnie nie wiem co mam zrobić ze swoim życiem... W jakim kierunku iść, od czego zacząć, od czego nie... Do Polski nie mam dokąd wrócić, poznałam tu partnera i też było by mi ciężko go zostawić.





Może zacznij od szkoły? Są szkoły dla dorosłych, tryb zajęć jest zaoczny, zjazdy są w weekendy co dwa tygodnie. Można bez problemu połączyć je z pracą. Np. w xxx jest florystyka - może to by Cię zainteresowało? To trwa tylko 1 rok, szkoła jest bezpłatna więc nic nie stracisz

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2020-10-06 o 19:24 Powód: Reklama.
OlgaaPiekar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując