[iga_94]

Jedynie depresja mogłaby Cię wytłumaczyć z tego, że nie skończyłaś nawet szkoły średniej, ale widzę, że do pracy dałaś radę iść, a więc z Twoim 'samopoczuciem' nie było 'aż tak źle'. Przede wszystkim jeżeli nie masz żadnego fachu w ręku, nie masz żadnej umiejętności, która wyróżniałaby Cię na tle innych, a co za tym idzie zapewniła by Ci stałe źródło dochodu - bez skończonej chociaż szkoły średniej, czy nawet zawodówki (co jest już - umówmy się - absolutnym minimum) nie masz dużej szansy na osiągniecie sukcesu. Ba! ludzie po studiach również niczym szczególnym się nie wyróżniają posiadając jedynie papier. Powinnaś zapisać się do zaocznego liceum, zdać maturę - to przede wszystkim. Później zastanowiłabym się nad studiami aby zwiększyć swoje szanse na rynku. Przy wielu studiach dziennych można normalnie pracować na cały etat, a spowodowane jest to tym, że w dzisiejszych czasach nie ma wygórowanych wymagań na wielu kierunkach, zajęcia są 'elastyczne'. Ja bym spróbowała. Nie uda się - nic nie tracisz, gdyż nie 'włożyłaś' w nie ani grosza. Zawalcz o siebie, nie szukaj ciągłych wymówek. Wszystko to o czym pisze - da się! Tylko trzeba chcieć.