[lady isss]

Sytuacja u nie wygląda tak:
Makijażystka -zamknieta
Fryzjerka - zamknięta, ale w razie czego przyjdzie mnie uczesać przed ślubem do domu.
Paznokcie - nie mam nikogo [emoji1787] w najgorszym przypadku sama usiądę i będę dłubać pół dnia [emoji2372]

Z plusów:
Drink bar mówił, że jeśli wesela będą zakazane to ich nie będzie, ale dziś poinformowali, że kontaktowali się z prawnikami i jeśli uda nam się coś załatwić to będą.
Sala kombinuje żeby móc się otworzyć jak najszybciej i mamy przedzwonić w poniedziałek. Nadal nie mamy podpisanej umowy. Babeczka mówiła, że ogólnie na ten moment wesele spoko mogą zrobić, ale i my i oni dostajemy po 30 tys kary a to tak naprawdę przekracza koszt wesela więc bez sensu. Opowiadała, że ostatnio mieli akcje sprzątanie i jakąś firmę zewnętrzną zatrudnili i przechodzeń zgłosił do sanepidu. Przyjechali. Sprawdzili. Mówiła, że sanepid jak na kontrolę przyjeżdża to otwarcie mówi czy z "lotu" są czy z donosu. Mówiła, że przed zamknięciem też mieli kontrole bo ktoś dzwonił i podpierniczal. Mimo, że to jest na odludziu to hałas się niesie i juz ludzie wiedzą skąd. W każdym razie po tej rozmowie jestem też pewna że wiedzą co robią i jak to rozegrać żeby nikt nie był poszkodowany.
Dzwoniła też ta pierwsza sala i pytała czy już coś wiemy. Zaznaczyła, że wchodzi w grę catering i gdzie. Będziemy się kontaktować jak już coś będziemy wiedzieć.
Pracownia florystyczna też na spokojnie podchodzi. Gadałam dziś z babeczka i mówiła, że dziś bez sensu żebyśmy się spotykały i gadały bo w sumie nie ma nawet o czym. Nadal nie wiemy co z weselem i gdzie to wesele. Mówiła, że przekładamy skoro w poniedziałek mamy mieć jakieś info i w środę konferencja więc w środę będziemy się umawiać.
Pół dnia na telefonie. Serio. Czuję, że im bliżej ślubu tym większa jazda bez trzymanki się zaczyna. Coraz większe zamieszanie się robi, ale na szczęście każdy podchodzi ze zrozumieniem i cierpliwością ( na ile możliwe z tą cierpliwości, bo chyba każdy już ma dość sytuacji)
Jeśli chodzi o sale to obie kobietki są zgodne, że w maju może już coś ruszyć, bo są też przyjęciny. Ta z pierwszej sali mówi, że są już załamani, bo mają wesela w majówkę, później nasze, a już 8 i 9 mają przyjęciny się zaczynają i oni w zasadzie każdy weekend mają zarezerwowany i nie wyobrażają sobie żeby to wszystko przepadło. Utrzymują się tylko z cateringu tak naprawdę.

Jak słyszę, że to zamknięte, tamto zamknięte itd to ja się już tylko śmieje. Serio. Idę na żywioł bez makijażu próbnego, bez fryzury próbnej i z odrostem na głowie [emoji1787] zostały równe 3 tygodnie. Uda się czy nie uda? Pytanie lat 2020/2021 [emoji85][emoji1787] aaaa no i jeszcze sobie pewnie będę musiała sama paznokcie ogarnąć, a ja mam tak, że im bardziej się staram tym gorzej wychodzi. Żelem to się ostatnio bawiłam 3 lata temu, w sumie nawet nie wiem kiedy hybrydy nawet ostatnio robiłam. Także nooo. Zacznę je robić w majówkę co się wyrobie [emoji1787]

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka