Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - w jakim wieku ciąża?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2006-09-25, 22:35   #83
sylwiani
Zadomowienie
 
Avatar sylwiani
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 140
Dot.: w jakim wieku ciąża?

Cytat:
Napisane przez Jula Pokaż wiadomość
Dzieci nigdy nie robiły na mnie "wrażenia", nie czuję chęci ich posiadania. mam 24 lata i uwazam, że jestem za młoda. W życiu sa rózne etapy, każdy ma swoje prawa a przeskakiwanie z "jestem nastolatką" automatycznie do "jestem matką" jest dla mnie okradaniem się z młodości. a gdzie etap: jestem egoistką, jestem niezalezna, studiuję, pracuję, poznaje świat i siebie?
Moje kolezanki ze studiów, owszem, wpadają - potem nie chce im się studiować, o prace ciężko, bo co zrobic z dzieckiem? Moja 21letnia kuzynka niedawno urodziła "wpadkowe" dziecko - jest wrakiem dziewczyny, zagubiona, smutna, wrecz zdołowana. Przykro na to patrzeć.
O dziecku będę mysleć w okolicach 30tki, to najlepszy moment moim zdaniem.
na mnie też
teraz mam swoich troje, pierwsze urodziłam w wieku 23 lat, nigdy nie myślałam, że zostanę z nim w domu, ale dzięki temu, że tak się stało mój TŻ mógł osiągnąć swoją pozycję zawodową, ja pracowałam pomiędzy ciążami, ale moja praca była dość specyficzna, jak mam ochotę i czas, to pracowałam , teraz zamierzam zacząć pracować na serio, mój TŻ jest przyzwyczajony do opieki nad dziećmi i nie jest to dla niego problem, rozumie moją chęć powrotu do pracy i mnie wspiera
tak serio, to ta stabilizacja jest lekko przereklamowana, dziecko, to nie jest inwestycja, poza tym nigdy nie możemy być pewni, co nas w życiu spotka, co zrobi nasza "połówka", bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że kogoś nie stać na drugie dziecko, co wcale tak często nie jest prawdą, dziecko potrzebuje tak naprawdę przede wszystkim miłości rodziców i zaspokojenia podstawowych potrzeb, a nie willi z basenem, prywatnej szkoły, osobistego trenera i nianii, niektórzy po prostu zapominają o co w tym wszystkim chodzi, dla dziecka po prostu trzeba się poświęcić i przestać być "pępkiem świata" (choć bez przesady), a teraz poświęcanie się i myślenie o innych nie jest w modzie, dlatego najlepiej wyśmiać tych, co się poświęcają, nie daj Boże jeszcze w młodym wieku, jednakże wcale nie zamierzam potępiać tych, co nie zamierzają mieć dzieci, jeżeli chcą żyć na "emocjonalnej pustyni", to przecież ich sprawa
dodam gwoli ścisłości, że nas akutat (w tym momencie, odpukać) stać na troje dzieci i nie wspomaga nas państwo
pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamusie
__________________
"Z każdym dniem mojego życia zwiększa się nieuchronnie liczba tych, którzy mogą mnie pocałować w dupę."
sylwiani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując