Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2020-02-23, 16:42   #3857
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

Cytat:
Napisane przez staska_stasia Pokaż wiadomość
Czysta ciekawość. Kiedy 3 lata temu zaczynałam przygodę z minerałami, miałam próbki m.in. próbki amilie, ale coś mi w nich nie pasowało, nie pamiętam co, ale z kolorem pewnie również się nie wstrzeliłam. Moja cera trochę się zmieniła od tamtego czasu, zmieniła się też pielęgnacja, więc ciekawi mnie jakby teraz to u mnie wyglądało.
Miałam duże opakowanie z tej wersji jojoba, ale odsprzedałam kuzynce, bo u mnie kolor zupełnie nie trafiony I obie nie wiemy co to był za kolor, bo ona zgubiła podkład na jakimś wyjeździe
Co do konsystencji Amilie to niestety nie pamiętam jak to wyglądało

W chwili obecnej nakładam na twarz podkład, na który mam danego dnia ochotę. I tak czasami przez tydzień cisnę neuaty, a innym razem jednego dnia AM, innego earthnicity, jeszcze innego ecolore Biję się sama z sobą czy chcę coś nowego, bo w sumie po tym, co mam teraz, katastrofy na twarzy sobie nie robię.

Rozumiem No nic. Jak będziesz miała testy za sobą to fajnie gdy podzielisz się wrażeniami. Ja póki co w nic nie inwestuje, bo jednak drażni moje oko, że to wszystko tak zalega i zajmuje mi miejsce w półce



Dlatego ja doszłam do takich wniosków, że ze względu na to, że cera się zmienia, nie warto wyzbywać się minerałów, które w danym momencie nam nie odpowiadają(no chyba że kolor jest totalnie nietrafiony). Ja tak miałam z podkładem LL, który kiedyś kompletnie nie chciał mi się trzymać na twarzy, dawał słaby efekt. Jedynie go trzymałam, bo kolor na jesień/zimę był idealny i czasami sięgałam, ale to nie była żadna miłość. Teraz jest jednym z moich ulubionych podkładów, po który bardzo często sięgam, nic mi po nim nie wyskakuje, cera wygląda ładnie. Znowu kiedyś podkład z Neauty bardzo mi odpowiadał, formuła kryjąca, kolor super, a teraz jak go nakładam to wygląda brzydko. Miałam kilka podejść do niego w różnym czasie i efekt był taki sam.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;87611114]Jakby połączyć formułę Lily Lolo z gamą kolorystyczną Pixie i ceną Neauty to miałabym podkład idealny

Aktualnie używam LL, ale niestety trochę go przyżółcam... Brakuje mi takich pięknych, żółtych oliwek jak w Pixie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Oj to prawda Pixie ma super odcienie, ale u mnie odpada, ze względu na przyczynianie się do powstawania podskórnych, bolących gul. Formuła też mi odpowiadała, no ale niestety :P
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując