Ta... a jak się patrzy na stary wątek, to już w ogóle wydaje się, że na forum nikt się nie udziela.
Pozwolę sobie wkleić mojego posta z poprzedniego wątku, bo zalezy mi na odpowiedzi, a więc:
No teraz się zdenerwowałam. Dostałam negatywny komentarz na allegro. Cała sprawa wyglądała tak:
Zamówiłam zestaw do hybryd w sklepie. Potem się zorientowałam, że wybrałam nie tę lampę co chciałam, więc napisałam do nich maila, czy możne to anulować, liczyłam się z możliwością odmowy, ale kto pyta nie błądzi i te sprawy. Odpowiedzieli, że anulują i wystąpią do allegro o zwrot prowizji. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że paczka jest wysłana. Poszedł kolejny mail, że jak to? No to odpowiedź: nie obierać. Tak zrobiłam. Potem dostałam kolejnego maila, że paczka do nich dotarła, czy mają wysłać kolejny raz. Ja na to, że nie i opisałam jak było. Komunikacja niby wszystko miło i uprzejmie, ale jak bym kopała się z koniem. Ja jedno, oni swoje. W końcu dostałam pieniądze z powrotem. Uznałam, że sprawa zakończona. Wystawiłam komentarz neutralny, o treści: Sama realizacja zamówienia nie przysporzyła problemów. Natomiast komunikacja jest wątpliwa... Po wymianie kilku maili, sytuacja została poprawnie zakończona". Teraz myślę, że mogłam użyć słowa rozwiązana, byłoby bardziej gramatycznie, ale już po ptokach. Dziś dostałam tego negatywa "KLIENT NIE ODBIERA PACZKI PO CZYM OCZERNIA NAS O WĄTPLIWĄ KOMUNIKACJĘ... NIE POLECAMY". No wkurzyłam się, bo sama chcę sprzedać kilka dobrych, ale zbędnych mi rzeczy i takie coś może mi zaszkodzić... Wiem, że w sumie, sama się w to wkopałam, ale kurde... Myślicie, że można coś z tym zrobić? Pisać do allegro, czy co?