A żebyś wiedziała!
Ohoho, uważaj, żebyś się nie opluła, Święcie Oburzona
Ty chyba masz totalnie nie po kolei w głowie. Najpierw ją zwyzywałaś a teraz się zastanawiasz, czy ciągnąć znajomość? Trzeba było pomyśleć, zanim się impulsywnie do niej zadzwoniło. Teraz to już musztarda po obiedzie.
Aha, ale Ty możesz do niej wydzwaniać i ją obrzucać stekiem niewybrednych słów i zmieszać z błotem, tak? I swojego beznadziejnego braku kultury oraz chamstwa już nie widzisz? To niestotne co kto pierwszy powiedział, zachowujesz się gorzej, niż ona (bo ona nikogo tak naprawdę nie obraziła) ale oczywiście to będziesz wypierać bo przecież masz w swojej głowie idealny wizerunek siebie jako kulturalnej paniusi
Zapewniam Cię, iż jest fałszywy.
Poza tym bije od Ciebie arogancja, wywyższanie się, bezpodstawne uważanie się za lepszą, pyskatość, dziecinność, niedojrzałość emocjonalna. No bo sorry ale wydzwanianie do niej i rzucanie tekstem, ze Ty sobie czegoś tam nie życzysz i obrzucanie ją mocnymi słowami jest na poziomie piaskownicy. Wielce oburzona mamusia-królowa, której korona z głowy spadła bo ktoś śmiał jej bachorka nazwać jak mu się podoba
Jak 5-letni dzieciuch, który impulsywnie odpowiada innemu: "to ty jesteś głupi!!!", jak ktoś go obrazi, bo nie ma dojrzałości emocjonalnej, żeby stosownie zareagować.
W ogóle się nie odniosłaś do samej sytuacji, bo ja sobie tego nie wyobrażam - to dziecko darło się godzinę podczas gdy Wy rozmawiałyście nad kawą i Ty nawet tyłka nie ruszyłaś, żeby coś z tym zrobić?? NIC??
Bo jeśli tak, to już szczyt wszystkiego.