[Little Angel]

Napisane przez furby

Wlasciwie nic sie nie zmienilo.
Nie mam ani czestszych sytuacji stresowych, tabletek nie odstawilam, wakacji i duzej dawki slonca rowniez nie.
Jem tak jak zawsze, cwicze tyle ile zawsze, maluje sie tymi samymi kosmetykami.

Twarz przemywam tonikiem z alkoholem, bo wyczytalam ze to pozwala opanowac blyszczenie (w moim wypadku zero efektow)

Przefarbowalam wlosy=D=D, ale nie sadze ze to ma jakies znaczenie.

Czy znacie jakies specyfiki godne polecenia?

ja bym jednak tonik z alkoholem wyrzucila-owszem,to pomoze opanowac blyszczenie bo wysusza,ale na dluzsza mete raczej spowoduje silniejsze prztluszczanie.Nie kupowalabym na twoim miejscu kremow matujacych-one rowniez wysuszaja,a wiec powoduja zwiekszenie produkcji sebum.Radze dobrze nawilzac skore,ja uzywam na noc kremu z firmy La Roche Posay o nazwie Hydraphase-cudownie nawilza(ale jest dosc drogi-cena ponad 50 zl)i skora sie odorbine mniej przetluszcza,na dzien uzywam kremu z wysokim filtrem-jkest potwornie tlusty-na to sypki transpraentny puder.Co do wlosow nie wiem,bo myje co co dzien,co drugi dzien bo duzo cwicze i wlosy sa mokre od potu.Ale wiem,ze niektorzy stosuja metode "przetrzymania"tlusty ch wlosow np.przez 4,5 dni i wiem,ze czasem pomaga.Aaaa-szamponow do przetluszczajacych sie wlosow tez bym nie uzywala,bo one tez wysuszaja skore nadmiernie.Poobserwuj siebie jeszcze,moze to przejsciowe,dwa tygodnie to jednak malo.
A jakich kremow uzywasz,jesli wolno spytac?