[Marzeniatko]

Corny


przejrzałam chemię, ale zostawiłam książki na szafce nocnej i się normalnie załamałam. na tych zamkniętych zadań to jeszcze, jeszcze.. ale na otwartych, o zgrozo polegnę . na szczęście nie mam zwyczaju panikowania, ani odczuwania jakiegoś stresu, więc w miarę luzik.. tylko kurcze, chciałabym żeby mi ten egzamin w miarę dobrze poszedł. co prawda przyjmą mnie tam gdzie chce ale potrzebuję taką wewnętrzną satysfakcję