2019-11-19, 20:05
|
#23
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać, cz.52
Cytat:
Napisane przez voice_of_silence
Yyy, dla mnie to oczywiste że to stwierdzenie ma wymiar raczej metaforyczny, w znaczeniu że człowiek jest gotowy na większe poświęcenie bo dziecko (jego uśmiech) dodaje mu skrzydeł i sprawia że może góry przenosić. Jasna sprawa, że nie każdy. Ale skoro dana kobieta tak twierdzi to znaczy że widocznie jest to dla niej jakiś zastrzyk endorfin, które sprawiają że życie w danym momencie staje się znośniejsze, pomimo zmęczenia.
Niektórzy mówią że nie wyobrażają sobie życia bez kawy na podobnej, wydaje mi się, zasadzie. Też bym się mogła czepiać, bo na mnie kawa działa tak, że wypiję i idę spać, więc o co całe halo. No nie kumam tego czepiania się wszystkiego.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
|
To chyba nie chodzi w ogóle o "leczenie" zmęczenia, tylko jego odczuwanie. Dzieci nie mam i nie planuję, ale są bliskie sercu osoby, dla których mogę się naprawdę zmęczyć, nie spać, zawalać czasowo życie, ale myśl, że robię to dla nich i ta myśl o tym sprawia, że jest mi z tym dobrze, lepiej, nie oceniam tego jako ciężaru. To chyba to samo, co czują rodzice, a dla dzieci pewnie można czasami najwięcej I ja w ogóle czerpię przyjemność z przebywania z ludźmi, z ich uśmiechów i takie tam
Ale tak, takie dyskusje tylko na Wizażu
|
|
|