[dodaja]

Napisane przez Andziusiaech

Dodaja nie farbujesz włosów u fryzjerki, wychodzi Ci odcień taki jak chcesz. Czy fryzjerka Ci dobrała jakąś farbę ? Mnie to aż boli po kieszeni jak ostatnio zapłaciłam 80 zł za farbowanie. Masakra

Apropo czystka to ja też wypijam codziennie, jest to naprawdę superowe ziółko jak sobie o nim poczytałam.


Jeśli chodzi o atmosferę w pracy to ja pracuje u siebie 3 lata i za chiny ludowe nie rozumiem zachowania mojego szefa i nigdy nie zrozumiem. Nie mogę się przyzwyczaić do sposobu bycia tych ludzi.....no ale lepiej taka praca niż brak jej. Gdybym znała język angielski to miałabym lepszą pracę. Mam z tego powodu duży kompleks przed sobą i przed moim TŻ bo on świetnie zna i używa w pracy . Sama się nie nauczę a w szkole dopiero w liceum miałam i to z taką nauczycielką, ze nic nie nauczyła.

Farbuję się sama w domu. Nie farbowałam się u fryzjera jeszcze U mnie w miasteczku od 100 pln w zwyż, a efekty nie zawsze super
Co do tego jak mi wychodzi farba to różnie. Czasami lepiej, czasami gorzej. Ja farbuję się na różne odcienie miedzi, choć chyba ciągnie mnie do czegoś ciemniejszego i chyba kolejną farbę kupię ciut ciemniejszą

O to super, będziemy popijały razem Mnie pociesza, że kleszcze mnie nie tkną

Podobnie jak u mnie, tż używa w pracy, bo pracuje w Koreańskiej korpo, a ja nie potrzebuję i tak jakoś nam nie po drodze