[paulakrk]

Napisane przez jagódeczka

Ja zawsze wchodziłam i mówiłam : dzień dobry! Nazywam się Jagoda. Przyszłam tu bo mnie szukaliście...
A oni na to: a co Pani umie...
A ja na to: wszystko! Jestem najlepsza na świcie!

Negowałam i podważałam dyskretnie umiejętności poprzedniczek a jak była jakaś konkurencja w salonie to niedługo potem sie zwalniała bo pracowałam dłużej, szybciej i efektywniej.

Niestety lub stety...tak właśnie trzeba robić.
Tym bardziej w przypadku gdy pracodawca "średnio" zna się na rzeczy - tak jak w tym przypadku.
Trzeba było zacząć nawijać o specyfice żeli konkretnych firm, o punktach stycznych i niewielkiej liczbie różniących się elementów, które jednakże dla wprawnej stylistki jaką jesteś nie stanowią najmniejszego problemu, toteż praca na nowej firmie to tylko i wyłącznie wyzwanie intelektualno manualne , któremu bez problemu podołasz ponieważ jesteś pracowita, inteligentna i znasz na wylot wszystkie inne marki toteż wyimaginowana Clarena nie będzie dla Ciebie stanowiła problemu, ponieważ skoro Państwo jeeej używają to musi być doskonała firma i produkty najwyższej jakości

Po czym dostajesz pracę i wychodzisz, myśląc "o wy naiwniacy"

A gdzie robiłaś szkolenie?

(tutaj aplauz i okrzyki euforii z widowni)

Jagóda, przyjedzże do Krk, wyjdziesz za mnie