Dot.: Odgapilam bo... sie zachwycilam ;)
1. zainteresowac sie danym zapachem bo ktos go akurat nosi a wczesniej nie zwrociliscie na niego uwagi, mimo, ze wiecie o jego istnieniu
Dzięki kuzynce zainteresowałam się Let it rock Vivienne Westwood, przepiękny zapach, cudownie się na niej układa i kto wie, może za jakiś czas i ja sobie jakąś używkę kliknę.
2. kupic taki sam zapach jak ktos z Waszego otoczenia uzywa bo Was zachwycil
Nie, ale to dlatego, że moje otoczenie albo nie pachnie, albo pachnie jakby chciało, a nie mogło, o czym już tu zresztą pisałam. Większość znajomych, koleżanek uznaje zasadę "byle nie było nic czuć" i psika się rozwodnionymi mgiełkami zapachowymi. Także trudno, żeby mnie coś zachwyciło.
3. kupic taki sam zapach jak ktos z Waszego otoczenia uzywa bo chcialyscie jej/jemu zrobic na zlosc
Nie, nigdy.
4. kupic taki sam zapach jak ktos uzywa, bo chcecie upodobnic sie choc troche do tej osoby
Nie.
5. kupic zapach, ktory jest aktualnie bardzo "modny"
O ile jest modny na wizażu i śmiesznie tani, to wtedy mogę kliknąć w ciemno. Jeśli kosztuje więcej to po dokładnych testach i tylko jeśli faktycznie mi odpowiada. Co do mody ulicznej, nie lubię pachnieć jak pół miasta, popularność zapachu działa więc tutaj na jego niekorzyść.
|