Dot.: Ostatnio obejrzane filmy cz. II
Droga bez powrotu - parę razy chowałam się za poduszkę, fakt. W napięciu też trzymał i nie wynudziłam się na nim, wręcz przeciwnie - te ponad 80minut zleciało jak w pół godziny, aż się zdziwiłam. Szkoda tylko, że wokół tego wszystkiego nie było szczegółów dotyczących tej legendy i w ogóle więcej fabuły, no ale horrory rzadko takową posiadają... całkiem fajny. 8/10
|